Temu oskarżone o szpiegowanie. Problem leży w aplikacji

Aleksander PiskorzSkomentuj
Temu oskarżone o szpiegowanie. Problem leży w aplikacji

Temu, popularna chińska aplikacja zakupowa, która szturmem zdobyła serca konsumentów. została oskarżona o nielegalne śledzenie aktywności użytkowników na smartfonach. Prokurator generalny stanu Arkansas, Tim Griffin, złożył pozew przeciwko właścicielom Temu, twierdząc, że chińska aplikacja jest po prostu niczym więcej, jak połączeniem klasycznego malware i spyware. 

Według pozwu, Temu celowo zaprojektowano tak, aby można było uzyskać nieograniczony dostęp do systemu operacyjnego telefonu użytkownika. Aplikacja może rzekomo zastąpić ustawienia prywatności danych na urządzeniach i monetyzować nieautoryzowaną kolekcję danych.

Griffin twierdzi, że Temu „po cichu omija ustawienia prywatności danych”, aby uzyskać dostęp do lokalizacji użytkownika, zapisanych plików, pamięci urządzenia i nie tylko. Sami przyznacie, że nie jest to typowe zachowanie potrzebne do normalnego funkcjonowania typowej aplikacji do zakupów. Oprócz tego, Temu zbiera również wrażliwe lub umożliwiające identyfikację informacje.

Podejrzane powiązania z Chinami

Pozew, który pojawił się w USA podnosi również obawy dotyczące bezpieczeństwa w związku z chińskim pochodzeniem aplikacji. Griffin twierdzi, że zespół kierowniczy Temu to „kadra byłych urzędników Komunistycznej Partii Chin”. W związku z tym platforma stanowi znaczące zagrożenie dla bezpieczeństwa przeciętnych obywateli USA.

Popularne Temu jest własnością PDD Holdings, tej samej firmy, która stoi za popularną w Chinach aplikacją Pinduoduo. Badacze bezpieczeństwa już wcześniej określili Pinduoduo jako potencjalne oprogramowanie szpiegujące. W marcu 2023 roku Google tymczasowo usunęło Pinduoduo ze Sklepu Play po tym, jak odkryto, że niektóre programu „wersje spoza Sklepu Play” zawierają w sobie malware.

Temu zaprzecza oskarżeniom, twierdząc, że opierają się one na „dezinformacji krążącej w internecie.”. Firma potwierdziła również, że będzie aktywnie bronić się przed pozwem z Arkansas.

Czy jest się czego bać?

Niezależnie od wyniku sprawy sądowej, amerykański pozew stworzył poważne pytania dotyczące praktyk Temu w zakresie prywatności danych. Eksperci ostrzegają, że aplikacja może potencjalnie zhakować użytkowników, a liczba uprawnień systemowych i ilość danych, do których może uzyskać dostęp, jest po prostu zbyt duża jak na aplikację zakupową.

Cała sytuacja przypomina podobne twierdzenia, które zostały wysunięte przeciwko TikTokowi – rozwijanemu przez chińską firmę ByteDance. W kwietniu tego roku jeden ze stanów w USA uchwalił prawo zakazujące korzystania z TikToka z powodu obaw o chińskie szpiegostwo. W rezultacie apka ta może zostać oficjalnie usunięta ze sklepów z aplikacjami na początku przyszłego roku. No chyba, że ByteDance z powodzeniem zakwestionuje prawo lub zdecyduje się sprzedać TikToka.

Na razie pozew Griffina przeciwko Temu domaga się jedynie, aby chińska aplikacja zakupowa zaprzestała gromadzenia danych i zapłaciła stosowne kary cywilne. Niemniej jednak co najmniej kilku republikańskich prawodawców wezwało administrację Bidena do zbadania i potencjalnie zakazania Temu na rynku amerykańskim. Oprócz problemów z prywatnością, politycy zwracają również uwagę na powiązania aplikacji z pracą przymusową i szeroką kradzieżą własności intelektualnej. 

Niezależnie od tego, czy zarzuty okażą się prawdziwe i słuszne – warto trzymać rękę na pulsie w kwestii podobnych praktyk. 

Zobaczymy, jak ta sprawa potoczy się wraz z czasem. 

fot. Temu

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.