Huawei Watch 4 Pro Space Edition to kosmicznie piękny twardziel (opinia)

Maksym SłomskiSkomentuj
Huawei Watch 4 Pro Space Edition to kosmicznie piękny twardziel (opinia)

Dziś miała miejsce premiera czterech nowości marki Huawei, przy czym warto zauważyć, że pośród nich zadebiutował de facto jeden nowy sprzęt. Poza zupełnie nowym urządzeniem w postaci smartwatcha Huawei Watch Fit 3 w Polsce zaprezentowano także nowe warianty kolorystyczne innych popularnych wearables. Mowa o zielonym Huawei Watch GT 4 41 mm, beżowych słuchawkach Huawei FreeClip oraz zegarku Huawei Watch 4 Pro Space Edition, będącym przedmiotem niniejszego tekstu.

Na samym wstępie zaznaczę, że Huawei Watch 4 Pro Space Edition różni się detalami od Huawei Watch 4 Pro, którego to w lipcu minionego roku testował dla Was Mateusz. Jeżeli chcecie kompleksowo zapoznać się z tym sprzętem, odsyłam do tego właśnie wpisu. Ja skupię się na wrażeniach z około dwóch tygodni użytkowania.

Huawei Watch 4 Pro Space Edition – niby taki sam, a inny

Kosmicznie piękny. Takie słowa wypowie niejedna osoba, która wyjmie Huawei Watch 4 Pro Space Edition z pudełka. Flagowy wariant smartwatcha Huawei, sprzedawany w cenie 2799 złotych, przykuwa spojrzenia nietuzinkowym designem oraz wykorzystanym do jego stworzenia tytanem klasy lotniczej z powłoką diamentopodobną (ang. DLC – diamond like carbon).

W centrum uwagi nadal jest 1,5-calowy ekran AMOLED LTPO o rozdzielczości 466×466 pikseli, który pokryto mocno wypukłym szkłem szafirowym o podwyższonej odporności na zarysowania. Szczerze? Mój prywatny Garmin Epix Gen 2 Sapphire tyle razy „przydzwonił” już w różne elementy otoczenia, że Huawei Watch 4 Pro Space Edition bałbym się nieco nosić. Chodzi tylko i wyłącznie o wypukłość szkiełka, nic poza tym. Sam fakt zastosowania szkła szafirowego zasługuje na uznanie, bo znacznie trudniej je zarysować niż popularne szkła mineralne.

Tytanowa koperta zegarka oraz grafitowa bransoleta z tego samego materiału robią fenomenalne wrażenie. Diamentopodobna powłoka pokrywająca tytan ma dodatkowo chronić sprzęt przed uszkodzeniami mechanicznymi. Wyświetlacz urządzenia otacza dwukolorowy (grafitowo-czerwony), efektowny bezel.

Podsumowując: wyróżnikiem nowej wersji jest grafitowa bransoleta i dwukolorwy bezel. Obudowa każdego ze smartwatch Huawei Watch 4 Pro (Elite, Classic, Blue Edition) wykonana jest z tytanu TC4, trwalszego niż powszechnego TA2.

Nie rzucałem nim o ścianę, ale…

Wiecie jak to jest z wszystkoodpornym sprzętem. Niektórzy po prostu muszą przetestować jego wytrzymałość do granic możliwości. Ja rozumiem różnicę pomiędzy „wytrzymały”, a „niezniszczalny”, w związku z czym zegarka nie torturowałem. W trakcie używania na Huawei Watch 4 Pro Space Edition nie pojawiła się żadna rysa, a to już coś. Klasa wodoodporności 5 ATM pozwala nurkować z nim na głębokość 30 metrów lub po prostu zabrać na basen. Szczerze? Zegarek z bransoletą kojarzy mi się raczej z mniej sportowymi zastosowaniami. Mimo to nie omieszkałem w nim pobiegać. Dla mnie smartwatch jest bowiem sprzętem przede wszystkim sportowym.

Huawei Watch 4 Pro Space Edition mierzy 8 różnych parametrów zdrowotnych. Mamy tu analizę EKG, pomiar tętna, saturacji (SpO2), a nawet wykrywanie sztywności tętnic, badanie poziomu stresu, temperatury skóry oraz kontrolę układu oddechowego. Testowałem pomiar tętna, porównując go z flagowym zegarkiem Garmina i odchyłka wynosiła ok. 1 uderzenia na minutę. Trudno orzec, który zegarek był dokładniejszy, ale oba były bardzo dokładne i równie szybko reagowały na zmiany tętna. Dla osób biegających jest to kluczowe. Zegarek mierzy nawet jakość oddechu w trakcie snu, pozwalając wykryć bezdech senny. Spanie w zegarku na bransolecie? Wolałbym wymienić pasek na fluoroelastomerowy. W codziennym użytkowaniu bransoleta jest oczywiście wygodna.

Użytkowanie uprzyjemnia naprawdę ładny ekran. Bardzo jasny, obsługujący funkcję always-on display i odświeżanie od 1 Hz. Po włączeniu funkcji „zdrowie na oku” i przy wykonywaniu regularnych pomiarów zdrowotnych bateria wystarczy na prawie 5 dni działania. W trybie ultradługiej żywotności baterii bateria może wytrzymać potencjalnie nawet 21 dni. Czy Twój Apple Watch to potrafi?

Trenowanie w Huawei Watch 4 Pro Space Edition to przyjemność, ale…

Huawei Watch 4 Pro Space Edition obsługuje 100 trybów sportowych. Dwuzakresowy i pięciosystemowy GPS oferuje identyczną dokładność jak ten jednozakresowy w dedykowanym sportowcom zegarku Garmin Fenix 7S i tylko odrobinę mniejszą niż ten dwuzakresowy z Garmin Epix Gen 2 Sapphire. Przez „odrobinę” rozumiem różnicę ok. 30 metrów na dystansie 3 kilometrów. Porównywałem ślady i sprzęt Huawei gubił się w terenie zalesionym, ale nadal mówimy tu o szalenie precyzyjnym pomiarze.

Treningi urozmaicają podpowiedzi głosowe. Tak, ten zegarek ma głośnik. Ba, ma nawet mikrofon i obsługę kart eSIM. Jeśli lubisz wychodzić na trening bez smartfona w kieszeni, docenisz to, że możesz dzwonić bezpośrednio z poziomu zegarka. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w razie upadku sięgnąć po opcję Emergency SOS i wykonać połączenie na zdefiniowany wcześniej numer alarmowy. Przy korzystaniu z eSIM należy liczyć się z krótszym czasem działania na baterii (na poziomie wspomnianych 4,5 dni), ale… coś za coś. Huawei Watch 4 Pro Space Edition obsługuje sieci 3G i LTE, a instalacja karty jest bajecznie prosta.

Skąd zatem „ale” w nagłówku dotyczącym treningów? Cóż, trenowanie w bransolecie do wygodnych nie należy. Po kupieniu zegarka warto doposażyć się w silikonowy pasek na ewentualne treningowe okazje. Wymiana bransolety na pasek trwa dosłownie chwilę i odbywa się beznarzędziowo. Ponadto Huawei Watch 4 Pro Space Edition jest dość ciężkim zegarkiem (68 g bez paska), co może przeszkadzać zaawansowanym sportowcom.

Jako zegarek na co dzień spisuje się świetnie

Na zegarku zainstalowano system HarmonyOS i sklep AppGallery, co sprawia, że nie znajdziemy tam na przykład Spotify. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby dźwięk przesyłać na słuchawki bezprzewodowe przez Bluetooth z innych apek. Są nawet funkcjonalne Mapy Petal, prognoza pogody, opcja zdalnego wyzwalania migawki aparatu, kompas, alarmy… Sporo ciekawych funkcji. Rzekłbym, że Huawei Watch 4 Pro Space Edition jest idealnym zegarkiem na co dzień, a do regularnego uprawiania sportu lepiej nadaje się znacznie tańsza wersje Active lub… dedykowany do tego zadania sprzęt marki Garmin.

I tak, NFC w zegarku jest. Niestety, o Google Pay i Apple Pay możecie zapomnieć. Szkoda, że nie ma też apki Curve Pay na smartwatche, obecnej w wersji na smartfony Huawei. Jednym słowem: tym zegarkiem w sklepie nie zapłacicie.

Jest za to asystent głosowy znający język polski. Szach-mat, Apple!

Huawei Watch 4 Pro Space Edition to dobry wybór dla wielu osób

Fenomenalna jakość wykonania, piękny ekran, precyzyjne czujniki, obsługa eSIM i mnóstwo funkcji smart czyni z Huawei Watch 4 Pro Space Edition dobrą propozycję do używania na co dzień. Obecność tytanowej bransolety sprawia, że jest to smartwatch bardziej elegancki niż sportowy. Czy to najładniejszy z czterech wariantów? Sami oceńcie.

Aplikację towarzyszącą Huawei Zdrowie da się lubić. Nie jest może tak rozbudowana jak Apple Zdrowie, ale moim zdaniem o niebo przyjaźniejsza w obsłudze. Od strony sportowej do Garmin Connect daleka tu jednak droga.

Czy nowemu zegarkowi Huawei czegoś brakuje? Na pewno niektórych aplikacji w Huawei AppGallery oraz opcji płatności zbliżeniowych. Poza tym zegarek ma chyba wszystko, czego mógłby oczekiwać od niego przeciętny użytkownik tego rodzaju urządzeń. Na pewno warto się do niego przymierzyć w sklepie. A nuż skradnie Wasze serce.

Huawei Watch 4 Pro Space Edition trafił dziś do sprzedaży w Polsce w cenie 2799 złotych. W okresie od 7 maja do 23 czerwca 2024 roku na huawei.pl oraz wybranych sklepach obowiązuje zniżka w wysokości 200 złotych od rekomendowanej ceny detalicznej.

Mocne strony:

  • fenomenalny design
  • bardzo ładny, czytelny ekran
  • szafirowe szkło chroniące ekran
  • wytrzymałe tytanowa bransoleta i koperta z powłoką DLC
  • pomiar 8 funkcji zdrowotnych
  • precyzyjny GPS
  • 100 trybów sportowych
  • obsługa eSIM
  • niezły czas pracy, nawet z eSIM
  • funkcja Emergency SOS
  • asystent głosowy mówi po polsku
  • apkę Huawei Zdrowie da się lubić
  • rosnąca liczba aplikacji w AppGallery, ale…

Słabe strony:

  • …wciąż niektórych brakuje
  • dość ciężki
  • brak opcji płatności NFC

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.