Tydzień z OPPO Reno12 Pro 5G – AI nareszcie w praktycznym wydaniu

Maksym SłomskiSkomentuj
Tydzień z OPPO Reno12 Pro 5G – AI nareszcie w praktycznym wydaniu

Smartfony OPPO Reno12 5G i OPPO Reno12 Pro 5G właśnie trafiły do sprzedaży w Polsce, a ja od jakiegoś czasu mam okazję korzystać z modelu z dopiskiem Pro w nazwie. Ania w swoim premierowym wpisie wspomniała, że oba urządzenia kładą mocny nacisk na AI. Po kilku dniach spędzonych z droższym ze smartfonów stwierdzam, że sztuczna inteligencja została tu wdrożona w naprawdę przemyślany sposób. Nie jest ona jednak jedynym atutem OPPO Reno12 Pro 5G, który to powinien wywołać pozytywne emocje u każdego, kto skusi się na jego zakup… a trzeba przyznać, że oferta premierowa jest kusząca.

Na recenzję OPPO Reno12 Pro 5G przyjdzie jeszcze czas. Tutaj podzielę się z Wami kilkoma przemyśleniami na temat tego modelu.

UżywaAI – to proste

Przyznam szczerze, że temat sztucznej inteligencji jest dla mnie dość męczący, bo nierzadko jest tylko pustym sloganem marketingowym, towarzyszącym premierom nowych urządzeń. W przypadku OPPO sytuacja jest jednak inna, a sztuczna inteligencja (czy jak kto woli: odpowiednie algorytmy) wdrożono tu w sposób logiczny, przemyślany i taki, że każdy użytkownik telefonu może z nich z pożytkiem dla siebie korzystać.

Moją ulubioną funkcją AI w OPPO Reno12 Pro 5G jest Gumka AI i coś mi się wydaje, że pokocha ją każdy użytkownik tego telefonu. Dzięki niej w edytorze zdjęć w prosty sposób można usuwać niechciane elementy z fotografii. Wystarczy zaznaczyć niepożądany obiekt, a AI usunie go ze zdjęcia. Zaznaczenia da się dokonać na trzy sposoby – zamalowując obiekt, zaznaczając go inteligentnym lassem lub po prostu usunąć ludzi. Do tego rodzaju retuszu jeszcze niedawno potrzebne było odpowiednie oprogramowanie lub umiejętności. Teraz wystarczy smartfon taki jak OPPO Reno12 Pro 5G – i to nawet działający offline.

Drugą funkcją znaną do tej pory głównie z flagowych smartfonów jest Inteligentne konturowanie 2.0. Dzięki niemu da się błyskawicznie wycinać obiekty z jednego zdjęcia lub grafiki i wklejać je gdzie indziej. Przytrzymujesz palec na obiekcie do skopiowania, a ten jest automatycznie wykrywany i wycinany. Da się go potem skalować, obrać i udostępniać. Mała rzecz, a cieszy.

Smartfon większości osób nadal służy do dzwonienia. Tu jakość rozmów poprawia funkcja AI Czysty Głos, działająca automatycznie po włączeniu w ustawieniach. Algorytm identyfikuje otoczenie, w jakim się znajdujecie, a następnie wycina hałas tła w taki sposób, aby Wasz rozmówca słyszał Was jak najlepiej. To działa i robi różnicę.

W OPPO Reno12 Pro 5G technologii AI jest jeszcze więcej – po prostu wymieniłem te, które spodobały mi się najbardziej.

Ekran, który obsłużysz mokrymi dłońmi

Ile razy zdarzyło się Wam korzystać ze smartfona na deszczu lub w kuchni, gdy mieliście mokre dłonie? Precyzja dotyku jest wtedy fatalna, a czasami nawet na ekranie samoczynnie aktywowane są rzeczy, który włączać wcale nie chcieliście. Splash Touch w OPPO Reno12 Pro 5G to teoretycznie kolejna technologia związana z AI, ale taka, która zasługuje na oddzielny akapit. Wyświetlacz odróżnia działanie kropel wody od dotyku palca, gwarantując tym samym precyzję działania. Sam smartfon spełnia normę IP65, co pozwala używać go przez długi czas w deszcz lub przez 3 minuty pod silnym strumieniem wody. Nie wiem dlaczego mielibyście zabierać telefon pod prysznic, ale skoro już przy ekranie i obudowie jesteśmy, to…

OPPO Reno12 Pro 5G ma wygląd i ekran rodem z flagowca – a to nie wszystko

Każdą osobę pytającą mnie o polecenie flagowego smartfona, a dysponującą ograniczonym budżetem, zachęcam zawsze do poobcowania z którymś z superśredniaków. Dlaczego? Bo urządzeniom tym do flagowców w wielu aspektach niewiele brakuje, a użytkując je ma się poczucie, że korzysta się z solidnego sprzętu na lata. Określenie OPPO Reno12 Pro 5G tym mianem jest moim zdaniem komplementem, na który ten sprzęt po prostu zasługuje.

Lubię zgrabne smartfony. OPPO Reno12 Pro 5G zamknięto w obudowie o grubości zaledwie 7,4 mm, a cała konstrukcja waży 180 gramów. Urządzenie jest nawet o ok. 40 gramów lżejsze niż wiele innych smartfonów z tej półki cenowej i to naprawdę czuć. Plecki są wykonane z tworzywa sztucznego i to jedyny znak, że nie mamy do czynienia ze smartfonem za 4, 5 tysięcy złotych.

Z miejsca w oczy rzuca się piękny, czterostronnie zakrzywiony 6,7-calowy ekran AMOLED Infinite View o odświeżaniu 120 Hz, który jest czytelny w nawet najtrudniejszych warunkach oświetleniowych. Chroni go szkło Gorilla Glass Victus 2. Jeśli o ochronie mowa, to korpus smartfona wykonano z warstw miedzi, magnezu, krzemu i aluminium, co zwiększa jego wytrzymałość. Wewnętrzna struktura ma absorbować uderzenia i pomimo że nie rzucałem OPPO Reno12 Pro 5G, to spadł mi dwa razy na panele w mieszkaniu i nic mu się nie stało.

Procesor MediaTek Dimensity 7300 Energy Edition jest znacznie wydajniejszy niż układ Dimensity 7050 i zużywa znacznie mniej energii. W AnTuTu w połączeniu z 12 GB pamięci RAM LPDDR4X wykręca ponad 700000 punktów, co jest wynikiem przyzwoitym, jak na sprzęt tej klasy. Tym, co zwraca uwagę jest nie tylko 256 GB szybkiej pamięci UFS 3.1, ale też… obsługa kart microSD o pojemności 1 TB, której dzisiejsze flagowce praktycznie nie oferują.

Ładuje się szybciej niż wiele droższych smartfonów

Nic nie doprowadza mnie tak do szału, jak drogie smartfony pozbawione pożytecznych cech i funkcji znanych z tańszych smartfonów. Producenci niektórych znacznie droższych urządzeń nadal oferują moc ładowania nie przekraczającą 30 W. Tutaj, pomimo że mamy do czynienia ze smartfonem ze średniej półki cenowej, to w kwestii ładowania użytkownik traktowany jest po królewsku. OPPO Reno12 Pro 5G wspiera ładowanie SUPERVOOC z mocą 80 W, co pozwala naładować go od 0 do 100 procent w nieco ponad 40 minut.

Ładowanie od 0 do 50 procent zajmuje niecałe 20 minut. Często wpadasz do domu na dosłownie kilka minut i musisz realizować kolejne zadania wyznaczone na dany dzień? OPPO Reno12 Pro 5G w kilka minut podładujesz na tyle, aby ten działał nawet kilka kolejnych godzin. Pamiętaj tylko, że OPPO sprzedaje swój smartfon bez ładowarki w zestawie – możesz sięgnąć po uniwersalną w standardzie PD 3.0 o mocy 55 W lub sprawić sobie dedykowaną.

Wreszcie: OPPO Reno12 Pro 5G nie zawodzi od strony fotograficznej

Tak, OPPO Reno12 Pro 5G ma także teleobiektyw, co w tej półce cenowej jest rzeczą bardzo rzadko spotykaną. Szacuneczek. Nie sama tylko obecność teleobiektywu z 2-krotnym zoomem optycznym oraz 5-krotnym bezstratnym zoomem hybrydowym czyni go jednak świetnym smartfonem dla miłośników zdjęć. Zastosowano tu też obiektyw główny z optyczną stabilizacją obrazu i matrycą o rozdzielczości 50 Mpix i obiektyw ultraszerokokątny współpracujący z matrycą 8 Mpix. Jak widzicie jest tu pełen zestaw aparatów do wykorzystania w absolutnie wszystkich warunkach.

Na wakacyjnym wypadzie smartfon mający kompletny zestaw aparatów spisze się na medal. Zobaczcie z resztą sami, jak ładne zdjęcia można wykonać za pomocą OPPO Reno12 Pro 5G – i to niezależnie od warunków oświetleniowych. Osoby szukające smartfona z tej półki cenowej nie będą miały żadnych powodów do narzekania.

Moją uwagę zwrócił przedni aparat do selfie, w którym zastosowano matrycę o rozdzielczości aż 50 megapikseli. Tak, megapiksele nie zawsze przekładają się na jakość fotografii, ale ten aparat po prostu działa dobrze. Nie byłem nim rozczarowany, podobnie jak pozostałymi sensorami.

Ciekawostką dla wielbicieli vlogowania lub nagrywania kreatywnych filmów jest tryb jednoczesnego nagrywania filmów 4K aparatem przednim oraz tylnym w 30 klatkach na sekundę.

OPPO ma dla Ciebie również niespodziankę cenową

Do 2 lipca bieżącego roku smartfony OPPO Reno12 5G oraz OPPO Reno12 Pro 5G sprzedawane są w specjalnej ofercie na start. Ich sugerowane ceny obniżono o 300 złotych, dzięki czemu model OPPO Reno12 Pro 5G kupić można za 2199 złotych, a wariant OPPO Reno12 5G za 1699 złotych. Coś mi się wydaje, że niektórzy z Was już zacierają ręce.

Artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z OPPO

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.