PKP Intercity testuje moją cierpliwość. Zakup biletów w e-IC i e-IC 2.0 to droga przez mękę

Anna BorzęckaSkomentuj
PKP Intercity testuje moją cierpliwość. Zakup biletów w e-IC i e-IC 2.0 to droga przez mękę

W tej chwili trwają wakacje. W związku z tym zapewne wielu z Was planuje wakacyjne wyjazdy i podróże i być może część z Was zdecyduje się odbyć je pociągiem. Jeśli faktycznie macie takie plany, to mam nadzieję, że macie nerwy ze stali. System sprzedaży biletów PKP Intercity podda Was bowiem ciężkiej próbie, tak jak w ostatnim czasie poddało mnie.

Moje preferencje w sprawie zakupów kolejowych biletów

Muszę powiedzieć, że bilety na pociągi PKP Intercity kupuję regularnie, przynajmniej w raz w miesiącu. W Warszawie często organizowane są bowiem wszelkiego rodzaju prasowe briefingi i spotkania, a ja mieszkam…. z dala od niej. Jeśli śledzicie moją twórczość na tym portalu, zapewne wiecie, że rezyduje na Śląsku, a to oznacza, że do Warszawy muszę jakoś dojeżdżać, jeśli chcę we wspomnianych spotkaniach brać udział. W tej kwestii mój preferowany środek transportu to kolej.

Oczywiście, pociągami nie podróżuje się za darmo. Przed podróżą nimi trzeba zakupić odpowiedni bilet. Tej czynności można dokonać na wiele sposobów. Można tradycyjnie wybrać się do kasy biletowej na dworcu, ale kto by w dzisiejszych czasach tak robił. Znaczy… wiem, że są osoby, które korzystają z tej metody zakupu, ale ja do nich nie należę. Można też skorzystać z biletomatu, albo dokonać zakupu w aplikacji PKP Intercity czy przez Internet.

Ja zawsze kupuję bilety PKP Intercity właśnie przez Internet. Przez większość dnia siedzę przed komputerem, a więc korzystanie z tej metody jest dla mnie najbardziej naturalne i z reguły nie wiąże się z większymi problemami. No właśnie, z reguły.

Uciążliwy zakup biletów na pociągi PKP Intercity

Można śmiało podejrzewać, że teraz, w okresie wakacyjnym, strona internetowa PKP Intercity i jej system zakupu biletów, czyli e-IC, odnotowują wzmożony ruch. Moje podejrzenia w tej kwestii wynikają jednak nie tylko z natury okresu wakacyjnego i ludzkiej chęci odbywania wakacyjnych podróży, ale również z tego, jak system e-IC działa.

Nie skłamię, mówiąc, że proces zakupu biletów kolejowych, którego podjęłam się kilka dni temu, trwał blisko godzinę. Początkowo, gdy odwiedziłam serwis intercity.pl, nic nie wskazywało na to, że proces ten potrwa tak długo. Na stronie tej jak zawsze wpisałam stację odjazdu i przyjazdu, datę podróży, po czym wyszukałam odpowiednie połączenia. Potem wybrałam pociąg, który mnie interesował i tu… zaczęły się schody (chociaż już samo wczytywanie się systemu trwało bardzo długo).

Być może wiecie, że od dłuższego czasu PKP dopuszcza graficzną rezerwację miejsc w przypadku wszystkich pociągów krajowych. O ile jednak z reguły system wyboru miejsc ze schematu działa dobrze, tak ostatnio działa kiepsko, albo… wcale. W moim przypadku ten albo nie chciał się wczytywać, albo reagował na kliknięcia bardzo powoli, albo nie reagował na nie wcale. Czasami strona internetowa twierdziła nawet, że dla wybranego pociągu nie ma możliwości wybierania miejsc ze schematu. Innymi słowy, omawiany system ten przez dłuższy czas utrudniał mi, a właściwie wręcz uniemożliwiał, zakup biletu. Ponadto doświadczyłam w jego przypadku dziwnego błędu.

Pociąg, który mnie interesował zdawał się posiadać wagon, który posiadał miejsca dla drugiej klasy, mimo że był oznaczony wyłącznie jako wagon pierwszej klasy. Jednego z tych miejsc drugiej klasy nie dało się zarezerwować, ponieważ można było wyświetlić ten wagon tylko po wyborze biletu pierwszej klasy, ale zaznaczenie ich kończyło się wyświetleniem komunikatu o nieprawidłowej kombinacji rodzaju biletu i miejsca.

Zrezygnowana działaniem systemu rezerwacji miejsc postanowiłam sprawdzić, czy ten sam problem będzie miał miejsce w przypadku nowego internetowego systemu sprzedaży biletów PKP Intercity – e-IC 2.0. PKP prowadzi obecnie jego beta testy, trwające od kilku miesięcy.

e-IC 2.0 wcale nie ma się dużo lepiej

Uf, na szczęście w systemie e-IC 2.0 system wyboru miejsc ze schematu działał. Występował w jego przypadku ten sam błąd zawartością wspomnianego wagonu pierwszej klasy, ale przynajmniej pozwalał on wybrać miejsce w innym wagonie, a potem dokonać zakupu biletu.

Zauważyłam natomiast, że system e-IC 2.0 jest pod względem pewnych funkcjonalności wybrakowany. Po pierwsze, najwyraźniej nie można dodać w nim biletu do koszyka, by potem zapłacić jednocześnie za kilka biletów. Tymczasem, starszy system e-IC tę możliwość oferuje i bywa ona bardzo przydatna. Zamiast tego jesteśmy zmuszeni do jednoczesnego wyszukania połączeń tam i z powrotem, co moim zdaniem jest procesem bardziej zawiłym i przynajmniej dla mnie mniej wygodnym.

Po drugie, zupełnie jak system e-IC, system e-IC 2.0 nie potrafi wczytać danych z GUS. Kupując bilety na fakturę, za każdym razem trzeba w nich wpisywać dane o firmie ręcznie.

Czy jest nadzieja na poprawę?

Kto wie, być może e-IC miał ostatnio tylko gorszy dzień i przez resztę wakacji będzie dział dobrze, ale biorąc pod uwagę historię PKP Intercity, jakoś mam w tej kwestii wątpliwości. Mam też wątpliwości, czy PKP poprawi działanie nowego systemu e-IC 2.0.

PKP Intercity
Pociąg Express InterCity Premium (Pendolino) . | Źródło: PKP Intercity

Nie wiem jak Wy, ale ja w najbliższej przyszłości zamierzam sprawdzić, jak ma się obecnie aplikacja PKP Intercity. Być może zakup biletów za jej pośrednictwem będzie mniej problematyczny. Jeśli tak nie będzie, możecie spodziewać się, że i tę kwestię odpowiednio opiszę 😉.

Źródło: własne, fot. tyt. Canva

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.