Giganci branży muzycznej pozywają startupy AI. Poszło o poważną rzecz

Aleksander PiskorzSkomentuj
Giganci branży muzycznej pozywają startupy AI. Poszło o poważną rzecz

Giganci branży muzycznej zdecydowali się pozwać dwa startupy AI za naruszenie praw autorskich. Sony Music Entertainment, Universal Music Group i Warner Records rozpoczynają batalię przeciwko Suno i Udio. Ta sprawa może nadać ton podobnym inicjatywom w przyszłości. Przyjrzyjmy się więc bliżej o co w niej chodzi i jak wytwórnie argumentują swoją decyzję.

Sony, Universal i Warner twierdzą, że Suno i Udio bezprawnie wykorzystały chronione prawem autorskim nagrania do „trenowania” swoich modeli AI. Według pozwów, oba startupy skopiowały i wykorzystały ogromne ilości popularnych utworów muzycznych bez zgody artystów. Nie wspominając o tym, że nie zapewniły im w związku z tym żadnego wynagrodzenia. 

Zarzuty są poważne

Pozwy zostały złożone w imieniu największych wytwórni muzycznych przez Stowarzyszenie Amerykańskiego Przemysłu Nagraniowego. Oprócz Sony, Universal i Warner, w sprawę zaangażowane są również inne wytwórnie płytowe. Pozwy skierowano przeciwko Suno Inc. w sądzie federalnym w Bostonie oraz przeciwko Uncharted Labs Inc. (twórcom Udio) w Nowym Jorku.

Każda z wytwórnia oskarża Suno i Udio o „umyślne naruszenie praw autorskich na niewyobrażalną skalę”. Giganci twierdzą, że oba startupy skopiowały dziesiątki najpopularniejszych nagrań dźwiękowych, aby wygenerować produkty imitujące cechy utworów tworzonych przez “prawdziwych ludzi”. W pozwach znajdziemy przykłady utworów stworzonych przez AI. Każdy z nich łudząco przypomina oryginalne hity artystów takich, jak Michael Jackson, ABBA czy Mariah Carey.

Sony, Universal i Warner walczą o odszkodowanie w wysokości do 150,000 dolarów za każdy utwór, którego prawa autorskie zostały naruszone. Ponadto, korporacje domagają się nakazu sądowego, który zabroniłby Suno i Udio dalszego wykorzystywania chronionych prawem autorskim nagrań do trenowania swoich modeli.

Startupy się bronią

Suno twierdzi, że ich technologia została „zaprojektowana do generowania całkowicie nowych produktów, a nie do zapamiętywania i odtwarzania istniejących treści”. Firma utrzymuje również, że nie pozwala użytkownikom na generowanie muzyki z wykorzystaniem wskazówek odnoszących się do konkretnych artystów. Udio nie skomentowało jeszcze opisywanych zarzutów.

Warto zwrócić uwagę na to, iż ten spór prawny jest częścią szerszej debaty na temat etycznego i prawnego wykorzystania AI. Szczególnie w branży kreatywnej. Wcześniej w tym roku, ponad 200 artystów, w tym Billie Eilish i Nicki Minaj, podpisało list otwarty wzywający firmy technologiczne do zaprzestania „drapieżnego” wykorzystywania sztucznej inteligencji w przemyśle muzycznym.

Mitch Glazier, prezes RIAA, podkreślił, że branża muzyczna jest otwarta na współpracę z odpowiedzialnymi twórcami AI. Jednak, jak twierdzi, „nielicencjonowane usługi takie jak Suno i Udio, które twierdzą, że 'uczciwe’ jest kopiowanie życiowego dorobku artysty i wykorzystywanie go dla własnego zysku bez zgody lub zapłaty, cofają obietnicę tworzenia prawdziwie innowacyjnej sztucznej inteligencji”.

Wytwórnie ostrzegają, że niekontrolowane wykorzystanie zaawansowanej technologi może doprowadzić do zalania rynku treściami generowanymi maszynowo. Tego typu utwory będą nie tylko bezpośrednio konkurować z oryginalnymi nagraniami, ale też finalnie obniżą ich wartość. Eksperci obawiają się, że tego typu sytuacja może zagrozić całemu ekosystemowi muzycznemu i zmniejszyć jakość nowej muzyki dostępnej dla konsumentów.

Pozwy skierowane przeciwko Suno i Udio mogą wyznaczyć ścieżkę postępowania przeciwko startupom zajmującym się AI. To sytuacja podobna do tej, w której The New York Times oskarżył OpenAI o jasne wykorzystanie treści gazety zamkniętych za paywallem. Podobnie, jak w przypadku Suno i Udio, te materiały posłużyły również do trenowania modeli.

Jaki będzie efekt? Tego jeszcze nie wiadomo. Branża kreatywna zaczyna jednak coraz mocniej naciskać na firmy technologiczne w kontekście etycznego wykorzystania sztucznej inteligencji do budowy swoich produktów. 

fot. Unsplash.com

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.