Mapy Google już dawno nie otrzymały aż tylu nowości

Piotr MalinowskiSkomentuj
Mapy Google już dawno nie otrzymały aż tylu nowości

Mapy Google otrzymały właśnie nową aktualizację. Użytkownikom wręczono narzędzia ułatwiające znalezienie alternatyw dla podróżowania samochodem oraz latania samolotem. Zadowolone będą także osoby posiadające samochody elektryczne – szukanie ładowarek stanie się znacznie przyjemniejsze i szybsze. Poza tym możemy liczyć też na inne drobne usprawnienia oraz poprawki błędów. Wygląda więc na to, że korporacja powoli szykuje się na okres wakacyjny.

Mapy Google z wiosenną aktualizacją – co nowego?

Podróżować można na wiele sposobów. Każdy ma inne preferencje odnośnie do organizowania wycieczek ze znajomymi czy rodziną. Dlatego ważna jest obecność narzędzi odpowiednio dostosowujących się do osobistych wymogów czy wyborów. Google najwidoczniej wzięło sobie tę radę do serca, ponieważ coraz częściej mamy do czynienia z nowościami skierowanymi do rozmaitych grup konsumentów.

Pierwszą nowością jest ta zachęcająca do wyboru innego środka transportu. Jak możecie zobaczyć na poniższej grafice, Mapy Google wyświetlą możliwość przejechania wskazanej trasy za pośrednictwem tramwaju/autobusu/pociągu lub przejścia jej pieszo. Stanie się tak jednak wyłącznie wtedy, gdy przewidywany czas podróży będzie krótszy od tego, który spędzilibyśmy w samochodzie. Koncern chce w ten sposób zwrócić uwagę na konieczność redukowania śladu węglowego. Ta funkcja na razie nie będzie dostępna w Polsce – skorzystają z niej mieszkańcy Brukseli, Budapesztu, Kolonii, Hamburga, Londynu, Madrytu, Mediolanu, Monachium, Wiednia, Zurychu, Paryża, Amsterdamu, Barcelony, Montrealu, Rzymu oraz Sydney.

Źródło: blog.google

Google przy okazji rozszerzyło funkcjonalność obecną w wyszukiwarce. Mowa o łatwiejszym znajdowaniu informacji na temat połączeń pociągowych oraz autobusowych. Opcja ta jest dostępna na terenie Polski, można dzięki niej błyskawicznie odszukać rozkład jazdy oraz cenę biletu. Wkrótce osoby chcące udać się w podróż samolotem zaczną ponadto widzieć zachęty dotyczące wyboru mniej emisyjnego pojazdu.

Źródło: blog.google

Nowości pokochają właściciele aut elektrycznych

Posiadacze samochodów elektrycznych na pewno ucieszą się z dokładnego oznaczenia ładowarek. Teraz ich lokalizacja będzie podana bardzo szczegółowo. Przyda się to zwłaszcza wtedy, gdy stacje umieszczone są na podziemnych parkingach czy w lokalizacjach niewidocznych z ulicy. Wtedy też Mapy Google wyświetlą stosowne wskazówki, co przyspieszy cały proces. Przykład możecie zobaczyć na poniższej grafice.

Źródło: blog.google

Użytkownicy też znacznie szybciej dowiedzą się na temat szczegółów konkretnych ładowarek. Wszystko za sprawą nowych promptów, które można wykorzystać podczas wystawiania opinii. Użytkownik jest w stanie zaznaczyć czy udało się naładować samochód, jakiej wtyczki użył i ile czekał na możliwość skorzystania z urządzenia. To bardzo przydatna funkcjonalność.

Źródło: blog.google

Mapy Google w trybie samochodowym wyświetlą też szybki podgląd ładowarek znajdujących się w pobliżu – wraz z liczbą wolnych miejsc. Samochody posiadające system od koncernu będą miały więc łatwiejsze zadanie jeśli chodzi o dojechanie w konkretne miejsce.

Źródło: blog.google

Na sam koniec wspomniano o ułatwieniu jeśli chodzi o organizowanie dłuższych wyjazdów. Mapy Google obsłużą teraz trasy obejmujące więcej niż jeden przystanek, wyświetlą dla każdego z nich informację odnośnie do znajdującej się w pobliżu ładowarki i czasu, kiedy niezbędne będzie zatrzymanie się na napełnienie akumulatora.

Źródło: blog.google

Planujecie skorzystać z wyżej opisanych nowości? Warto podkreślić, że nie wszystkie zostaną wprowadzone jednego dnia. Należy więc uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości.

Źródło: blog.google / Zdjęcie otwierające: Google, unsplash.com (@arttravelling)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.