World of Chaos to dosyć przyjemna platformówka w stylu retro z elementami rpg.
W nasze ręce oddany zostaje bohater, który rusza do walki z hordami wrogich stworzeń, których jedynym życiowym celem jest chyba uprzykrzyć biednemu wojownikowi życie. Na całe szczęście nie jest on znowuż taki bezbronny. Od czego miecz i umiejętność władania nim? No też właśnie. Chajda więc na wroga jak to mówili nasi pradziadkowie.
Gierka, jak już wspomniałem posiada elementy znane z RPGów. Objawia się to tym, że nasz bohater rozwija swoje umiejętności bojowe wraz z rozwojem zabawy. Sprowadza się to do większej odporności i mocniejszych ciosów. Trzeba wam bowiem wiedzieć, że wrogowie nie są już tacy słabowici jak w platformówkach zwykle bywa. Nie wystarczy takiemu skoczyć na łeb by pozbawić go ochoty na czynienie zła! Przeciwnicy mają swoje paski życia, i nie kiedy trzeba parę dobrych razy machnąć, bądź rzucić mieczem by maszkara odleciała do krainy wiecznych łowów, a już bossowie, którzy czekają na końcu plansz to już cięższy kawałek chleba.
World of Chaos utrzymane jest w estetyce Mario. Prościutka, aczkolwiek przejrzysta i ładna szata graficzna może już powoli nudzić, ale przynajmniej nie odrzuca i to należy uznać za jej plus. Z muzyką sprawa ma się podobnie, ot proste popiskiwania, sączące się leniwie z naszych głośników, bądź słuchawek.