Coraz więcej urządzeń w każdym z domów ma dostęp do Internetu. Kiedyś były to tylko komputery. Z czasem dołączyły do nich smartfony, telewizory, a później nawet nowoczesne lodówki i pralki. Z roku na rok internet rzeczy (IoT) rośnie. Niektórym może wydawać się absurdalnym, że jego pralka chce się połączyć z siecią. Po co? Jest kilka powodów – pierwszym są aktualizacje, a drugim… gromadzenie danych o zwyczajach konsumentów. Internauta o pseudonimie Johnie na platformie X (wcześniej Twitter) opisał niezwykły przypadek inteligentnej pralki LG, zużywającej każdego dnia 3,6 GB danych. Zdziwiony swoim znaleziskiem rozpoczął dochodzenie.
Nie przegap: Dopłaty do samochodów elektrycznych windują ich ceny. Zobacz, jak bardzo
Tajemnica inteligentnej pralki LG podłączonej do sieci
Tweet Johniego zwrócił uwagę sporej części internautów. Zaprezentowany na nim zrzut ekranu, pochodzący z oprogramowania routera marki ASUS, nie dawał żadnych wątpliwości. Pralka LG SmartThinQ pobierała każdego dnia ok. 3,66 GB danych. Stanowiło to nieco mniej niż 5 procent zużycia danych, generowanego przez wszystkie inne urządzenia. Zazwyczaj tego rodzaju sprzęty wykorzystują ok. 1 MB danych dziennie.
Po co LG SmartThinQ łączność z Internetem? Między innymi po to, aby pobierać nowe programy prania. Poważnie, nowoczesne pralki pozwalają na takie rzeczy. Mogą one również komunikować się ze smartfonami, umożliwiając zdalną obsługę. Internauci stwierdzili niemal jednogłośnie, że pralka musiała zostać zhakowana. W 2017 w urządzeniach LG wykryto podatność o nazwie HomeHack, dającą cyberprzestępcom możliwość zdalnego przejęcia kontroli nad sprzętem domowym. Za pomocą luki można było na przykład podglądać kogoś poprzez kamerę w robocie sprzątającym Hom-Bot. Ten przypadek był jednak inny.
Inteligentna pralka LG nie była winna zamieszania. Dzień po pierwotnej publikacji internauta podzielił się ze światem kolejnym wpisem. Zamieszanie wywołała aplikacja pomiarowa ASUS-a, prezentująca błędne odczyty. Komentujący potwierdzili, że problem jest znany.
Ciekawym jest to, że niemal wszyscy z miejsca obwiniali LG, zamiast sugerować, że to trywialny błąd oprogramowania routera…
Źródło: X