nie, które zaczęło się w kwietniu, trwało do października. Zakończyło się 2 tygodnie temu wyrokiem 3 miesięcy więzienia.
Jest to pierwsza sprawa na świecie, w której użytkownik sieci BitTorrent został skazany na więzienie za przekazywanie plików.
Przedstawiciele przemysłu filmowego jak i władze Hong Kongu wyrazili nadzieję, iż sprawa Chan Nai-Minga powstrzyma innych użytkowników sieci od nielegalnego udostępniania plików.
Chris Hogg, azjatycki korespondent BBC, twierdzi, że choć o sprawie Chana od jakiegoś czasu jest głośno, nie wpłynęła ona jak na razie negatywnie na popularność P2P.
Według szacunków MPAA, przemysł filmowy każdego roku w samej tylko Azji traci z powodu piractwa 900 milionów USD.
Źródło: Dziennik Internautów http://www.di.com.pl