Wysokie ceny to wina piratów?

mareklSkomentuj
Wysokie ceny to wina piratów?

owiedzialni za to, że producenci oprogramowania narzucają tak wysokie ceny na swoje produkty. Jeśli zmniejszyłaby się skala piractwa pozwoliłoby to firmie Microsoft oraz innym przedsiębiorstwom z branży przyjrzeć się możliwości obniżenia cen – stwierdził szef koncernu z Redmond podczas branżowej konferencji w Paryżu.

Jak informuje The Register, Steve Ballmer ma nadzieję, że w walce z piractwem skuteczne okażą się aplikacje dostępne „na żywo” z poziomu przeglądarki, jak np. Windows Live, czy Office Live. Ich przewagą, oprócz samej formy dostępności, ma być także system odpłatności w postaci abonamentu. Taką formę dystrybucji oprogramowania wybiera coraz więcej nowych firm z Krzemowej Doliny, twierdzi szef Microsoftu.

Tymczasem firma Warner Home Video (WHV), która także pod kątem finansowym boleśnie odczuwa plagę piractwa na świecie, postanowiła sprawdzić, czy problem ten jest faktycznie związany z wysokością cen.

W tym celu w Chinach – które są jednym z najbardziej skażonych plagą piractwa rynków na świecie – na początku kwietnia WHV rozpoczęła rozprowadzanie płyt DVD z filmem „Aviator”, w reżyserii Martina Scorsese, w cenie zaledwie 1,5 USD za sztukę. W Europie i USA średnia cena za płytę z filmem DVD waha się pomiędzy 20 a 30 USD.

Zejście do tak niskiej ceny okupione zostało gorszej jakości papierową okładką, podaje serwis MSNBC.com. Jednakże dla klienta (szczególnie zasilającego swoją wideotekę pirackimi wydaniami) okładka jest przecież najmniej istotnym czynnikiem wpływającym na zakup filmu.

Zdaniem przedstawicieli chińskiej firmy CAV Warner, która zajmuje się dystrybucją produkcji Warner Home Video, jest jeszcze zbyt wcześnie by ocenić wyniki tego eksperymentu.

Trzeba trzymać kciuki i mieć nadzieję, że jeśli testy potwierdzą często wykorzystywaną przez użytkowników nielegalnych kopii opinię, że to cena zaważyła na tym, iż skusili się na zakup pirata, to Warner Home Video, a za nią także inni producenci – może również oprogramowania – zdecydują się na podobny ruch także na naszym rodzimym rynku.

Źródło: Krzysztof Gontarek – Dziennik Internautów – www.di.com.pl

Udostępnij

marekl