Już ta liczba robiła ogromne wrażenie i budziła niepokój. Okazuje się jednak, że była błędna. W najnowszym raporcie Yahoo przyznało, że incydent dotyczył wszystkich użytkowników. Mowa zatem o 3 miliardach.
Już w 2016 roku Yahoo wyjaśniało, że hakerzy dostali się do takich danych, jak nazwa użytkownika, adres e-mail, zaszyfrowane hasło, data urodzenia, numer telefonu, a w niektórych przypadkach także hasło pomocnicze.
Od ataku minęło sporo czasu, a dane z pewnością były już wielokrotnie wykorzystywane w nieodpowiednich celach. Dziś dowiadujemy się jednak, że włam dotyczył praktycznie każdego użytkownika Yahoo, a nie jak do tej pory podawano, miliarda. Osoby, które posiadały konto w tym serwisie, nie powinny używać tego samego hasła w innych witrynach i usługach.
Warto dodać, że w międzyczasie Yahoo zostało przejęte przez Verizon za kwotę 4,48 mld dolarów. To o 350 mln dolarów mniej, niż początkowo oferowano. Na obniżkę wpływ miało wspomniane włamanie.
Źródło: The Verge