Aplikacje do walki z koronawirusem
W dzisiejszych czasach właściwie każdy korzysta z telefonu komórkowego – w większości są to smartfony, urządzenia korzystające z Internetu. Przez telefon możemy rozmawiać z przyjaciółmi i rodziną albo uzyskiwać natychmiastowy dostęp do informacji dostępnych w sieci.
Jednocześnie dzięki łączności sieci komórkowej operatorzy mogą wiedzieć, jakie treści przeglądamy i gdzie się znajdujemy. W realiach walki z pandemią koronawirusa, wiele państw świata zdecydowało się na wykorzystanie tej technologii do stworzenia aplikacji, która miałaby śledzić ludzi przenoszących Covid-19 w celu powstrzymania choroby.
Pierwsze w udostępnieniu tego typu rozwiązań były kraje azjatyckie. W Chinach aplikacja Kod Zdrowia analizuje, czy dany użytkownik przebywał blisko osoby przenoszącej wirusa. Żółty sygnał oznacza konieczność odbycia tygodniowej kwarantanny, a czerwony dwutygodniowej. Mieszkańcy niektórych regionów Chin muszą pokazywać sygnał aplikacji w restauracjach i budynkach publicznych tym, do których chcą wejść.
ProteGo Safe i Kwarantanna Domowa
Polskie Ministerstwo Cyfryzacji we współpracy z Głównym Inspektoratem Sanitarnym oraz Światową Organizacją Zdrowia ( WHO) przygotowało aplikację ProteGo Safe. W obecnej wersji aplikacja umożliwia samokontrolę stanu zdrowia, wkrótce zostanie uzupełniona o moduł wykorzystujący technologię Bluetooth, dzięki któremu będzie zbierała informacje o napotkanych urządzeniach i informowała o spotkaniach z chorymi.
Aplikacja oferuje również Test Oceny Ryzyka – prostą ankietę stworzoną przez lekarzy. Po uzupełnieniu testu, system sprawdza do jakiej grupy ryzyka kwalifikują się odpowiedzi, a użytkownik otrzymuje rekomendację zachowań.
W pełni udostępniona została już natomiast inna aplikacja – Kwarantanna Domowa, która pozwala uniknąć wizyt policji osobom podlegającym obowiązkowej kwarantannie. System wysyła kilkukrotnie w ciągu dnia zadania, które polegają na zrobieniu zdjęcia selfie w ciągu kilku minut po otrzymaniu wiadomości i wysłaniu go z określonej lokalizacji.
Krytyka aplikacji do śledzenia kontaktów
Aplikacja spotkała się jednak z szeroką krytyką, gdyż program może być niedokładny, a system może przechwytywać dane osobowe i inne informacje prywatne. Najnowszy sondaż przeprowadzony przez ExpressVPN wykazał, że trzy czwarte Amerykanów uważa, że aplikacje do śledzenia kontaktów naruszają prywatność danej jednostki, a większość (77%) uważa, że jest zagrożona długoterminową masową inwigilacją w wyniku wzrostu rozpowszechnienia aplikacji mobilnych do śledzenia kontaktów.
Tylko 54% Amerykanów stwierdziło, że dobrowolnie zdecyduje się na aplikację do śledzenia kontaktów. Tymczasem naukowcy z University of Oxford wykazali, że aby skutecznie tłumić epidemię około 80% użytkowników smartfonów musiałoby zainstalować aplikację. Ich zdaniem aplikacje śledzące byłyby skuteczne tylko wtedy, gdyby były połączone z innymi środkami, takimi jak dystans społeczny.
Na całym świecie około 25% aktywnych smartfonów nie obsługuje standardu Bluetooth Low Energy wymaganego przez Google i proponowaną przez Apple technologię śledzenia kontaktów, co sprawia, że cel jest jeszcze trudniejszy do osiągnięcia.
Aplikacje do śledzenia kontaktów na świecie
Zwolennicy aplikacji widzą w nich szansę na kontrolowanie epidemii natomiast przeciwnicy ostrzegają o potrzebie ochrony gromadzonych danych, aby zapobiec ich przywłaszczeniu i możliwości późniejszego wprowadzenia na rynek. Rozwiązaniem może okazać się przedsięwzięcie dodatkowych środków ostrożności, takich jak dokładne zapoznanie się z polityką prywatności aplikacji i skorzystanie z dodatkowych narzędzi danych osobowych i prywatności: instalacja adblockera czy skorzystanie z usługi VPN.
Na początku kwietnia Unia Europejska wydała oświadczenie, w którym podkreślono, że aplikacje do walki z koronawirusem nie mogą być obowiązkowe: każdy obywatel powinien mieć możliwość podjęcia decyzji, czy pobrać je w celu współpracy z władzami w celu opanowania pandemii. Co więcej aplikacje muszą być zgodne z przepisami o ochronie danych osobowych, tak aby użytkownicy zachowali pełną anonimowość.
W tym samym czasie Google i Apple ogłosili, że połączą siły, aby utworzyć aktualizację swoich systemów operacyjnych w celu stworzenia aplikacji do śledzenia koronawirusa za pomocą Bluetooth. Dzięki temu system będzie nadal działać, również w przypadku gdy ludzie podróżują za granicę. Druga faza inicjatywy obejmować ma tworzenie funkcji śledzenia kontaktów w istniejących systemach operacyjnych iOS i Android, dzięki czemu użytkownicy mogą aktywować i dezaktywować tryb śledzenia bez konieczności pobierania aplikacji.