Dwa dni temu miała miejsce czarna seria wypadków na polskich torach. Tylko w czwartek doszło do co najmniej trzech poważnych incydentów na kolei: dwóch wykolejeń oraz zderzenia. Dziś PKP Polskie Linie Kolejowe przekazały, że padły ofiarą ataku hakerskiego. Atak hakerski na PKP miał miejsce w województwie zachodniopomorskim w nocy, gdzie nieuprawnione osoby nadawały sygnał start-stop.
Atak hakerski na PKP
Spółka PKP przekazała, że nie doszło do kolejnych wypadków, ale występują opóźnienia w kursowaniu pociągów. Dziennikarze Gazety Wyborczej nieoficjalnie dowiedzieli się, że ktoś na częstotliwościach kolejowych nadawał sygnał aktywujący alarmowe zatrzymanie pociągów. Puścił także rosyjski hymn oraz przemówienie Władimira Putina.
W komunikacie prasowym Magdalena Janus z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych S.A przekazała, że komunikat start-stop nadawano w piątek o godzinie 21:23 na linii 273 odcinek Daleszewo – Szczecin Główny oraz na linii 351 odcinek Choszczno – Szczecin Główny. Odbierali go maszyniści pociągów i posterunki ruchu na tym obszarze.
Osobną kwestią były komunikaty zatrzymujące pociągi oraz hymn Rosji, które rejestrowano podobno w Szczecinie, Gdyni, Kołobrzegu, Ostrowie, Pleszewie, Pile i Gnieźnie.
Reakcja rządu
Stanisław Żaryn, sekretarz Stanu w KPRM i Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej, poinformował za pośrednictwem Twittera (X):
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, we współpracy z innymi instytucjami – PKP, Policją i UKE oraz Służbą Ochrony Kolei, prowadzi działania mające na celu ustalenie przyczyn nieuprawnionego wykorzystania systemu łączności używanego do zarządzania ruchem kolejowym w PL.
Atak hakerski na PKP z wczorajszego wieczoru nie został połączony z kolizjami sprzed dwóch dni. Rząd zaznaczył jednak, że każda sprawa jest badana indywidualnie.
Źródło: PKP, PAP, GW