Wedle raportu znanej firmy FireEye Bitcoin znalazł się na celowniku północnokoreańskich hakerów – firma wykryła bowiem już pięć ataków na światowe giełdy wymiany tej kryptowaluty na przestrzeni ostatnich sześciu miesięcy pochodzące właśnie z tego kraju. Najboleśniej odczuły to dwie południowokoreańskie giełdy – Yapizoo i BitHumb; ta druga została zaatakowana stosunkowo niedawno, bo pod koniec czerwca tego roku.
Zainteresowanie hakerów kryptowalutami jest oczywiste – to świetny biznes, na którym wielu niesamowicie się wzbogaciło, a hakerzy mogą poprzez przygotowanie odpowiedniego ataku wyciągnąć z giełd niesamowite ilości pieniędzy, które mogą posłużyć na sfinansowanie dalszych działań albo innych, nie do końca zbożnych celów. Cóż – jeśli macie do czynienia z kryptowalutami, to miejcie się na baczności!
źródło: techcrunch