Pięć dni minęło od mojego ostatniego ostrzeżenia przed szkodliwymi wiadomościami na Facebooku, a w sieci już krąży kolejny łańcuszek. Wielu internautów nabiera się na podstęp, bowiem wiadomość z podejrzanym linkiem rozsyłana jest przez osoby z grona znajomych. Cyberprzestępcy żerują na ludzkiej naiwności w najpodlejszy ze sposobów.
Podejrzana wiadomość na Facebooku
„Hej, jest sprawa! Porwano dziecko mojej koleżanki. Wejdź na mój profil u góry i udostępnij”, czytamy w wiadomości poprzedzonej przez link. Wiele osób widząc tak dramatyczny apel o pomoc bez zastanowienia kliknie na hiperłącze w wiadomości. Niestety, wiadomość rozsyłana jest automatycznie, a jej nadawcy nie mają nawet świadomości, że zostali wykorzystani do oszustwa.
Po kliknięciu w link zostaniecie przekierowani do strony internetowej, na której widnieje rzekome nagranie z porwania dziecka. Serwis na którym umieszczono nagranie wymaga… zalogowania się do Facebooka. Jeśli wpiszecie tam swoje dane dostępowe, przekażecie je cyberprzestępcom. Ba, Wasze konto zostanie wykorzystane do dalszego rozsyłania podobnych wiadomości. Oszuści próbują wyłudzić także pieniądze prosząc o wpłaty poprzez BLIK celem odblokowania materiału.
Co zrobić jeśli kliknąłem w podejrzany link?
Samo kliknięcie w link nie jest jeszcze niczym strasznym. Jeśli „zalogowaliście” się na szkodliwej stronie, natychmiast zmieńcie swoje hasło do Facebooka i wszystkich usług, w których je wykorzystywaliście. Jeśli natomiast dokonaliście płatności, nie odzyskacie swoich pieniędzy.