Najnowsze doniesienia wskazują na to, iż Facebook będzie chciał zapłacić wybranej grupie użytkowników za nagrania głosowe. Domyślnie zostaną one wykorzystane do ulepszenia technologii rozpoznawania mowy. Tego typu zapowiedź ma miejsce po tym, jak zarówno Facebook, jak i Amazon, Apple, Google i Microsoft zostały przyłapane na słuchaniu oraz aktywnej transkrypcji nagrań głosowych, w celu ulepszenia systemów rozpoznawania mowy. Oczywiście żaden z klientów opisywanych wyżej firm nie miał pojęcia o całym procederze.
W ramach programu „Pronounciations”, Facebook pozwoli tworzyć nagrania głosowe, które zostaną przesłane bezpośrednio do firmy. Aplikacja społecznościowa poprosi o nagranie frazy „Hey Portal”, po której trzeba będzie wymówić imię jednego z dziesięciu znajomych na liście. Każde z nagrań trzeba będzie powtórzyć dwukrotnie. Ile można na tym wszystkim zarobić? Nie za dużo.
Amazon Echo Dot / fot. Unsplash
Facebook za jeden ukończony zestaw nagrań oferuje 200 punktów w aplikacji Viewpoints. Z samego programu nie można wypłacić środków, dopóki nie osiągniemy pułapu 1000 punktów. Tysiąc punktów, to zaś 5 dolarów – przesyłane bezpośrednio na konto użytkownika w serwisie PayPal. Czy warto więc podjąć starania za niecałe 20 złotych? Facebook twierdzi, iż jednorazowo będzie można wykonać pięć zestawów nagrań, tak więc każda osoba będzie kwalifikowała się do wypłaty środków. Cel zostanie osiągnięty.
Nagrania udostępnione przez wybranych użytkowników biorących udział w programie nie będą łączone z ich profilem na Facebooku. Firma nie udostępnia także aktywności Viewpoints na Facebooku lub w innych usługach należących do giganta.
Wymagania, które trzeba spełnić, to po pierwsze być mieszkańcem USA, po drugie mieć powyżej 18 lat, a po trzecie ponad 75 znajomych na koncie. Facebook ma powoli wdrażać swój program i od jego powodzenia zależy rozszerzenie dostępności na inne regiony.
Zdecydowalibyście się skorzystać z takiej okazji?
Źródło: TheVerge