Tajemniczy ciąg chińskich znaków, który nie ma większego sensu i mocno niepokoi abonentów
Zacznijmy od analizy samego tekstu, który wygląda dokładnie tak „啳敲⁄敡捴楶慴敤”. Znaczenie chińskiego ciągu jest bardzo enigmatyczne. Redaktorzy Niebezpiecznika czy ja osobiście nie znamy chińskiego, więc najwyżej możemy posiłkować się automatycznymi tłumaczami online z sieci. W zależności od konkretnej strony lub ustawień, komunikat brzmi rzekomo jako „puk / puk”, „pukanie / odstraszanie”, „brzęczenie / stosowanie znormalizowanego logo” lub ” stosowanie wersji standardowej normy”. W zasadzie jest jeszcze więcej możliwości. Raczej nic to nam nie mówi. Tak naprawdę według ludzi znających chiński język, ten zlepek znaków miałby nie mieć sensu.
Czytelnicy portalu martwią się, że wiadomości mogą wiązać się z opłatą (także w przypadku odpisania czy oddzwonienia) lub próbami zhakowania smartfonów. Specjaliści serwisu uspokajają, że za tego typu SMS (wysyłane są z nadpisu 0c0 / OcO) nie będzie naliczana dodatkowa stawka, nie da się też odpowiedzieć wiadomością na ten numer czy oddzwonić. Na pozór bardziej prawdopodobna zdaje się już być próba zainfekowania telefonów, bo podobne przypadki są teoretycznie możliwe. Jednak prawie na pewno nie tym razem. Nic nie wskazuje na to, że wspominany chiński ciąg powoduje pętle resetu, zawieszanie, włączenie zdalnego dostępu dla hakerów czy inne błędy.
Jaka jest geneza wiadomości SMS z chińskimi znakami? Wciąż tego nie ustalono
Początkowo Niebezpiecznik sugerował, że SMSy mogą być powiązane z jakimś systemowym modułem Androida czy infrastruktury operatora sieci komórkowej. Wiadomości otrzymują posiadacze telefonów marki Samsung i Huawei w sieciach Play oraz Plus. Choć wygląda na to, że przede wszystkim w tandemie Play – Samsung. Na reddicie można znaleźć wątek powiązujący SMSy z Shopee i nawet użytkownikami z innych krajów, ale to raczej nietrafiony trop. Zdarzają się też sytuacje u osób zupełnie niekorzystających z Shopee. Inni sugerują związek ze smart sprzętami Xiaomi i ich aplikacją do smart home.
Ja i moja żona także posiadamy smartfony Samsunga w sieci Play, a ja dodatkowo konto Shopee i smart urządzeń Xiaomi, jednak jak na razie nie uświadczyliśmy nic podobnego. Z drugiej strony część abonentów otrzymała opisywane ciągi nawet kilkukrotnie, często też na różne swoje urządzenia lub własne i domowników. To może sugerować nieco większe prawdopodobieństwo związku ze smart home, ale to wyłącznie luźna poszlaka. Geneza wiadomości jest wciąż nieznana, ale raczej nie ma się czego obawiać. Redakcja Tabletowo zapytała przedstawicieli sieci Play i Plus o problem. Ci potwierdzili go, choć nie są świadomi jego przyczyny. Zapewniają też, że abonenci nie są z tego powodu narażeni na dodatkowe koszty lub ataki.
Źródło: Niebezpiecznik / Tebletowo / własne / Foto tytułowe: Pixabay – własne