Fałszywe sklepy kuszą przed Black Friday. Na co uważać?

Maksym SłomskiSkomentuj
Fałszywe sklepy kuszą przed Black Friday. Na co uważać?
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że Black Friday to doskonała okazja do nadużyć dla cyberprzestępców. Przed wielkimi wyprzedażami w sieci niczym grzyby po deszczu powstają dziesiątki tysięcy sklepów. Niestety, są to pułapki zastawiane przez oszustów – osoby, które zrobią zakupy w „fejkowym” sklepie nigdy nie otrzymają zamówionych towarów. Jak nie dać się oszukać?

Fałszywe sklepy na Black Friday

Konsumenci polują na okazje, a przestępcy na konsumentów. Przypadające na ostatni weekend listopada dni Black Friday oraz Cyber Monday rozpoczynają sezon na świąteczne zakupy. Wyprzedaże dosłownie wyłączają myślenie internautów. Każdy chce kupić jak najwięcej fajnych gadżetów w jak najniższych cenach. Korzystają na tym cyberprzestępcy, którzy zakładają na klientów sklepów pułapki w postaci… fałszywych witryn.

Analitycy z FortiGuard Labs, pracujący firmy Fortinet, zaobserwowali rosnącą liczbę oszustw związanych z fałszywymi stronami internetowymi, które podszywają się pod oryginalne witryny sklepów. Konsumenci trafiają na nie najczęściej wyszukując słowa kluczowe w internetowych wyszukiwarkach lub klikając w reklamy w mediach społecznościowych. Na nieszczęście konsumentów, na pierwszy rzut oka czasem trudno dostrzec różnice pomiędzy sklepem prawdziwym i fałszywym. Różnica między profesjonalnymi, a tworzonymi przez amatorów stronami e-commerce znacznie się zmniejszyła.

„Dla niewprawnego oka takie strony mogą wyglądać bezpiecznie, ale jeśli nie zwrócimy na nie wystarczającej uwagi, może to zakończyć się utratą pieniędzy i danych” – ostrzega Jolanta Malak, dyrektor Fortinet w Polsce. „Fałszywe strony e-commerce szybko stają się jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla konsumentów i dotyczą wielu branż, gdyż przestępcy chcą w ten sposób zwabić jak najwięcej potencjalnych klientów.”

Na co uważać w trakcie zakupów na wyprzedażach?

Na początek warto przyjrzeć się stronie internetowej pod kątem niespójności, takich jak zmiany w stylu języka, błędy gramatyczne i ortograficzne. Czerwonym światłem powinny być nawet niedopasowane czcionki, niespójne użycie kolorów itp. Zaawansowani użytkownicy mogą sprawdzić rekordy WHOIS, aby zobaczyć, jak długo dana domena istnieje oraz najechać kursorem na link do strony zamieszczony np. w mailach przed kliknięciem (to ważne!), aby sprawdzić, czy zawiera prawdziwy adres domeny.

„Z pewnością nie należy pod wpływem impulsu kupować przedmiotu, jeśli jest on wyjątkowo, jak na rynkowe realia, tani. Jak mówi stare porzekadło, jeśli coś jest zbyt piękne, aby było prawdziwe, to prawdopodobnie nie jest. Można wysłać e-mail lub skontaktować się telefonicznie z przedstawicielstwem firmy, co do której istnieje podejrzenie, że ktoś może się pod nią podszywać, i w ten sposób zweryfikować, czy podane ceny produktu są właściwe” – radzą eksperci.

Jeśli konsument obawia się, że padł ofiarą oszustwa, powinien natychmiast zadzwonić do swojego operatora karty kredytowej i poinformować go o tym fakcie. Transakcję być może uda się cofnąć.

Źródło: inf. prasowa Fortinet

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.