ojana Win32/Renos.N. Co ciekawe nawet w swoim rodzimym oprogramowaniu narzędzie Microsoftu usuwa komponenty deinstalacyjne, np. w symulatorze lotów którego wydawcą jest koncern z Redmond.
Jak wynika z oświadczenia Microsoftu wadliwe sygnatury pojawiły się już w ubiegłym miesiącu wraz z oprogramowaniem zabezpieczającym OneCare. Jednak do Malicous Software Removal Tool dołączono je dopiero wraz z grudniową aktualizacją (wydanie 2.5.2419.0). Microsoft wydał już aktualizację (2.5.2423.0) która wolna jest od błędów jednak wciąż nie wiadomo jak przywrócić wcześniej usunięte pliki. Nowa wersja MSRT dostępna jest w ramach automatycznych aktualizacji.
Źródło: heise-online.pl