GrayKey to urządzenie, które szybko spodobało się rządzącym oraz agencjom związanym z bezpieczeństwem. Mała skrzyneczka jest w stanie bardzo szybko złamać zabezpieczenia smartfonów, jednak sprawa nie wygląda tak łatwo, jak mogłoby się wydawać. FBI kilka miesięcy temu poprosiło duże firmy o to, aby zamieszczały one specjalnego „backdoora” w oprogramowaniu, co pozwoliłoby w łatwiejszy sposób dostać się do pamięci oraz danych na urządzeniu. W ciągu ostatniego roku FBI nie mogło złamać ponad 2 tysięcy smartfonów – liczba ta jest więc bardzo duża.
Dokładna liczba smartfonów, które do tej pory stawiają opór nie jest znana. FBI walczy o to, aby każda agencja na świecie miała łatwiejszy dostęp do telefonów użytkowników – wszystko to oczywiście po to, abyśmy mogli być bezpieczniejsi. Niektórzy, w tym Apple uważają jednak, że taka polityka kompletnie nie ma sensu i narusza ona prywatność oraz wrażliwe dane klientów.
FBI oficjalnie nazwało szyfrowanie i zabezpieczenie smartfonów „ogromnym zagrożeniem”, z którym trzeba będzie walczyć na kilku frontach.
Czy firmy takie, jak Apple, Samsung czy chociażby Huawei zmienią coś w kontekście implementacji szyfrowania oraz specjalnych mikro-układów do swoich smartfonów? Nie wydaje mi się. FBI może się już bać bowiem kwestie bezpieczeństwa oraz przechowywania informacji na przestrzeni następnych lat zostaną zapewne jeszcze lepiej rozwinięte.
Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.
