Ponad połowa „zombie” znajdowała się na terenie Stanów Zjednoczonych, chociaż uznaje się, że sprawcy pochodzą z zagranicy, jednym z sugerowanych kierunków jest Rosja. Pojedyncze firmy w wyniku ataku traciły ponad 100.000 dolarów, jednak trudno określić, ile firm zostało okradzionych za pośrednictwem botnetu i dokładnie – na jaką kwotę.
Botnet Coreflood został przejęty przez programistów rządu USA wczoraj. Departament Sprawiedliwości i FBI przejęły kontrolę nad pięcioma serwerami wykorzystywanymi do kierowania botnetem, a także zajęły 29 domen. Rządowi programiści mają za zadanie zatrzymać działanie botnetu.
Osoby, które obawiają się o swoje własne komputery, niewiele mogą zrobić. Przedstawiciele rządu pracują z dostawcami usług internetowych w celu określenia, które komputery zostały zainfekowane.
Źródło: DigitalTrends