Google w najbliższych godzinach zacznie dostosowywać jakość wideo w kamerach firmy Nest, aby złagodzić obciążenie sieci internetowych. To już kolejny krok giganta w stronę tego, aby nie przeciążać swojej i tak już nadwyrężonej infrastruktury – dla przypomnienia, Google obniżyło jakość materiałów wideo w serwisie YouTube w związku z ogromną popularnością. Zmiany w Nest są podyktowane tym, iż użytkownicy tak czy siak pozostają w swoich domach w czasie pandemii COVID-19.
– Aby odpowiedzieć na globalne wezwanie do nadania priorytetu dla przepustowości internetu, w ciągu kilku najbliższych dni wprowadzimy kilka zmian – twierdzi Google w oświadczeniu dla serwisu The Verge. Zmiany proponowane przez amerykańskiego giganta mają pomóc społecznościom w „dotrzymaniu kroku” z nauką oraz innymi, ważnymi aspektami załatwianymi obecnie przy pomocy internetu.
Jeśli posiadacie kamerę Nest, której jakość jest ustawiona jako większa niż domyślna, Google przywróci opisywane ustawienia do wartości domyślnych. W niektórych przypadkach pozwoli to zaoszczędzić nawet ponad 100 gigabajtów danych na przestrzeni miesiąca tylko u jednego użytkownika – mnożąc to przez wszystkich posiadaczy kamer Nest faktycznie można uzbierać sporą sumę wykorzystanych danych. Żadne inne ustawienia związane ze sprzętami Nest mają nie ulec zmianie i pozostaną takie, jakie są obecnie – twierdzi Google.
Co ciekawe, Google ma również automatycznie przywrócić poprzednie ustawienia użytkownika, jeśli tylko sytuacja wróci do normy, a sieć na całym świecie nie będzie tak bardzo obciążana, jak ma to miejsce w tym momencie. Zastosowane zmiany nie powinny mocno wpłynąć na jakość usług Nest, jednak można śmiało założyć, że spora liczba użytkowników będzie rozgoryczona tym faktem.
Oprócz Google w ostatnim czasie inne marki także podjęły kroki, aby „usprawnić” działanie sieci. Wśród nich znaleźli się tacy giganci, jak Amazon, Apple czy chociażby Netflix.
Źródło: TheVerge