BloodyStealer to nowy groźny trojan
Złośliwe oprogramowanie BloodyStealer może przejąć dane sesji i hasła, a także informacje takie jak dane karty bankowej, dane urządzenia, zrzuty ekranu oraz… pliki uTorrent. „Naszą uwagę zwróciło to, że większość infekowanych przez BloodyStealera programów jest powiązana z grami, co sugeruje, że konta graczy i ich zawartość są cennym towarem wśród przestępców” – napisała Julia Glazova z Kaspersky’ego w poście na blogu.
BloodyStealer jest tani i korzystać z niego może praktycznie każdy. Twórcy życzą sobie opłat w wysokości 10 dolarów miesięcznie lub około 40 dolarów za dożywotnią licencję. Głównym celem ataków są logi lub bazy danych zawierające informacje wykorzystywane do uzyskiwania dostępu do kont. Można je następnie oferować innym za pośrednictwem Telegramu lub… dedykowanego panelu złośliwego oprogramowania.
W jednym z przykładów Kaspersky pokazał zrzut ekranu sprzedawcy z 65 600 dziennikami podzielonymi na regiony, dostępnymi za 150 dolarów. Można je również sprzedawać pojedynczo — szczególnie cenne są konta z mnóstwem gier, dodatków i drogich przedmiotów.
#BloodyStealer isn’t messing around. Don’t become prey. https://t.co/ugkHJuwe4V
— Kaspersky (@kaspersky) September 27, 2021
Jeśli nie włączyłeś weryfikacji dwuskładnikowej, zrób to. Teraz
Weryfikacja dwuskładnikowa to podstawa w 2021 roku. Pamiętaj o tym, że jedno hasło to w dzisiejszych czasach zdecydowanie zbyt mało. Aktywuj na wszystkich swoich kontach podwójną weryfikację, najlepiej za pomocą SMS lub aplikacji autentykatora, ewentualnie poprzez email, aby utrudnić działania cyberprzestępców.
Źródło: Kaspersky