Podejrzewa się, że hakerzy, którzy dopuścili się włamań, działali w ramach zwiadu, zbierając informacje mogące być użyteczne w przypadku przyszłych, bardziej zaawansowanych ataków.
Przedstawiciele Darktrace nie wykluczają też możliwości, że ataki te były czysto przypadkowe.
Cała sprawa jest o tyle groźna, że sieci kolejowe stanowią część systemu transportowego kraju i są uważane za tzw. „infrastrukturę krytyczną”. W przypadku cyber-wojny mogłoby więc dojść, do całkowitego przejęcia kontroli nad danym pociągiem, zmiany trasy sieci kolejowej, przełączenia toru kolejowego, zakłócenia kontaktu z centralą czy też wprowadzenia błędnych lokalizacji.
Mówiąc krótko prowadziłoby to do transportowego chaosu.
Dave Palmer z Darktrace dość szybko skwitował całą sprawę mówiąc, że: „Współcześnie bezpieczeństwo to czysta fikcja a cyber-ataki są nieuniknione. Firmy powinny więc być w ciągłej gotowości do ich wykrywania i możliwie szybkiej reakcji”.
Źródło: telegraph.co.uk