Fałszywe materiały wideo z akcji amerykańskich komandosów są używane jako przynęta. Rzekomo oryginalne zdjęcia można obejrzeć dopiero po pobraniu wtyczki odtwarzacza, powiedział Michael Sutton, przedstawiciel firmy z branży security Zscaler. Program, który pobieramy do obejrzenia wideo powoduje wyświetlanie niepożądanych reklam na komputerach konsumentów. Sutton zwrócił przy tym uwagę, że zaledwie połowa współczesnych programów antywirusowych blokuje malware pochodzące z pobierania plików.
Hakerzy kuszą również za pomocą fałszywych stron na portalu Facebook. Niejeden użytkownik zauważył na przykład: „Exclusive Osama Bin Laden Death Video”. Wiele z takich stron już nie istnieje, jednak nie jest powiedziane, że dopóki Stany Zjednoczone nie pokażą oficjalnych zdjęć lub nie minie wystarczająco dużo czasu, żeby sprawa nieco przycichła, będziemy zasypywani niebezpiecznymi „podróbkami wiadomości”.
Źródło: StarTribune