Po zwróceniu większości aktywów, zaoferowano nawet cyberprzestępcy 500 tysięcy dolarów nagrody i stanowisko pracy głównego doradcy w dziale bezpieczeństwa. Problem w tym, że do oddania wciąż została niemała kwota, bo prawie 190 milionów dolarów, więc Mr White Hat wciąż ma duże pole do negocjacji.
#PolyNetwork has no intention of holding #mrwhitehat legally responsible and cordially invites him to be our Chief Security Advisor. $500,000 bounty is on the way. Whatever #mrwhitehat chooses to do with the bounty in the end, we have no objections. https://t.co/4IaZvyWRGz
— Poly Network (@PolyNetwork2) August 17, 2021
Coraz mniej jasny motyw
Mr White Hat w swoich wypowiedziach od początku zaznacza, że nie chodzi mu o pieniądze, a o zdemaskowanie dziur w systemie bezpieczeństwa. Chce w ten sposób uchronić Poly Network i jej użytkowników przed prawdziwym zagrożeniem, jakim są inni hakerzy.
Firma na bieżąco publikuje na Twitterze postępy w negocjacjach, ale ciągle nie jest jasne, do czego cała sprawa zmierza. Mr White Hat odmówił przyjęcia oferowanych 500 tysięcy dolarów, ale wskazał inne konto, na które środki mają zostać wysłane. Ponoć należy do organizacji zajmującej się bezpieczeństwem sieci blockchain.
W sieci pojawiają się głosy, że cała sprawa może być jedynie odważną akcją promocyjną firmy Poly Network, jednak wydaje się to mało prawdopodobne. Owszem, już teraz zyskała ona spory rozgłos, jednak wątpliwe, aby atak zachęcił kogokolwiek do korzystania z jej usług.
Latest updates here:#mrwhitehat has returned assets worth approximately $427 million. #PolyNetwork donated 160 ETH #bugbounty to the address owned by #mrwhitehat.#PolyBridge has restored cross-chain functionality for at least 31 assets.https://t.co/RVKoHw36Zz
— Poly Network (@PolyNetwork2) August 19, 2021
Przyjmując jednak oficjalną wersję za prawdziwą, odzyskanie reszty skradzionych środków powinno być dla Poly Network bardzo ważne, ponieważ presja klientów, do których należały, wciąż rośnie.
Atak powinien być ważnym sygnałem dla rządów, aby na poważnie zajęły się regulacją prawną cyfrowych aktywów, bowiem padają one łupem przestępców coraz częściej. Większość ofiar nie ma tyle szczęścia, co Poly Network i jej klienci – zwykle środki przepadają raz na zawsze.
Źródło: Gadgets 360 / fot. tyt. Unsplash / Clint Patterson