We wtorek, w serwisie The Pirate Bay, opublikowany został plik określany jako „Symantec’s pcAnywhere Leaked Source Code”. Prawdziwość wycieku potwierdził sam Symantec. Firma twierdzi jednak, że kod pochodzi z 2006 roku i od momentu włamania zostały przygotowane odpowiednie łatki, niwelujące niebezpieczeństwo. Tym samym użytkownicy nie powinni się obawiać, że ich aplikacje przestaną spełniać swoje role.
Haker Yamatough zapowiedział, że wkrótce do Internetu trafią również fragmenty kodu programu Norton Antivirus. Jednak i w tym przypadku będą one pochodziły z wersji oprogramowania datowanej na 2006 rok, co w przypadku programu antywirusowego stanowi niemal całą wieczność.
Źródło: PCMag.com