Producent rzekomo zbiera dane swoich użytkowników za pomocą specjalnej aplikacji, która rozpoznaje, jakie utwory muzyczne są odtwarzane. Następnie firma odsprzedaje te dane zewnętrznym podmiotom, bez informowania o tym posiadaczy słuchawek.
Pozywającym jest Kyle Zak, który chce powstrzymać Bose przed „lekceważącym pogwałceniem prywatności klientów”. „Ludzie zakładają słuchawki na głowę z myślą o prywatności. Tymczasem nieświadomie udostępniają informacje, które chcieliby zachować dla siebie” – tłumaczy.
Pozew wskazuje, że na podstawie historii odtwarzanych utworów można się dowiedzieć bardzo wiele na temat danej osoby. Muzyka może zdradzać preferencje polityczne, religijne, a nawet wskazywać na rodzaj osobowości słuchającego.
Pozywający domaga się od Bose odszkodowania w wysokości miliona dolarów, które zostanie rozdzielone na wszystkich kupców słuchawek i głośników firmy.
Producent nie skomentował pozwu i nie ustosunkował się do zarzutów.
Źródło: Reuters