Z początkiem listopada Revolut wywołał niemałe zamieszanie. Firma postanowiła wtedy domyślnie aktywować w aplikacji opcję udostępniania danych osobowych użytkowników firmom reklamowym i analitycznym do celów reklamowych. Dopiero w niecały miesiąc po tym zdarzeniu Revolut tłumaczy swoim klientom jak powinni sprawować pieczę nad swoimi danymi.
Revolut podkreśla, że nigdy nie będzie sprzedawał danych stronom trzecim, ani udostępniać ich w taki sposób, aby owe podmioty oferowały Wam reklamy. Chwilę później czytamy o tym, że dane użytkowników Revoluta wykorzystywane są w portalach społecznościowych oraz…. platformach reklamowych. Przekazywane są imiona, nazwiska, maile oraz pewne aktywności wykonywane w aplikacji. Po co? „By łatwiej przekazywać treści marketingowe dotyczące produktów Revoluta i usług użytkownikowi oraz osobom podobnym do danego użytkownika.”
Też widzę powyżej sprzeczność, ale Revolut chwilę później tłumaczy, że dorozumianą zgodę na wyżej wymienione działania można cofnąć. Wystarczy otworzyć aplikację i wybrać Pulpit > Ustawienia > Prywatność, a następnie usunąć zaznaczenie opcji Portale społecznościowe i platformy reklamowe. Jednocześnie potwierdzono, że przełącznik umożliwiający wyłączenie przekazywania treści marketingowych pojawił się dopiero w aplikacji Revolut w wersji 6.18 i nowszych. Jeśli jakimś cudem korzystacie ze starszej wersji, koniecznie ją zaktualizujcie.
W jednym z ostatnich maili Revolut wspominał też o udostępnianiu danych biurom informacji kredytowych. Okazuje się, że dotyczy to wyłącznie klientów Revoluta z Wielkiej Brytanii. Jeśli więc mieszkacie w Polsce, możecie być spokojni.
Revolut w swoim mailu pisze:
„Udostępnianie danych to żadna nowość, ale sposób ich udostępniania oraz informowania o tym fakcie użytkowników muszą ulec zmianie. Chcemy być w tej kwestii pionierem i wprowadzić niezbędne zmiany nie w Twoim imieniu, a razem z Tobą, dbając o szczerość i wzajemny szacunek.”
Skoro firma tak żarliwie zabiega o zmianę kultury komunikowania pewnych informacji klientom, to dlaczego o zaktualizowanych zasadach ochrony prywatności Revolut pisze w mailu dopiero teraz, a nie na początku listopada?
Czytaj także: Jak działa karta Revolut? Czy warto ją mieć?