Jak wynika z badania, zaledwie 11% szuka drugiej połówki na stałe na internetowych platformach randkowych, takich jak Tinder, Bumble, OK Cupic czy Badoo. Niemal połowie (48%) zależy po prostu na zabawie, a 13% szuka okazji na seks.
Fałszywe informacje
Portale randkowe naszpikowane są fałszywymi informacjami. Ponad połowa osób przyznała, że kłamie podczas umawiania się na randki online. Niektórzy zakładają nawet fałszywe profile, by przyłapać swoich partnerów na zdradzie.
Co najbardziej zniechęca nas do randek online? 19% ankietowanych twierdzi, że są to fałszywe zdjęcia. 12% zraża się natomiast nieprawdziwymi oczekiwaniami dotyczącymi związku. Co ciekawe, fałszywe informacje bardziej zniechęcają tych, którzy sami kłamią.
Istotnym czynnikiem zniechęcającym jest także bezpieczeństwo online. 1 na 10 osób wskazuje, że obawia się napotkania oszustów, którzy chcą wyłudzić informacje osobiste czy też finansowe. Pojawia się również temat złośliwych linków i infekcji szkodliwym oprogramowaniem.
Co ciekawe, bardziej narażone są osoby, które same oszukują online. Aż 16% osób, które publikują fałszywe informacje, miało zainfekowane urządzenie szkodliwym oprogramowaniem, spyware lub ransomware. Spośród osób, które zachowują się uczciwie, jest to zaledwie 5%.
– Randki internetowe to skuteczny sposób na poznawanie nowych ludzi w naszym oplecionym gęstą siecią połączeń i aktywnym świecie online i nietrudno zrozumieć, dlaczego korzysta z nich aż jedna osoba na trzy – tłumaczy Andriej Mochola z Kaspersky Lab.
– Jednak sprawa nie jest wcale taka prosta, a osoby szukające swojej połówki online trafiają na ogromną ilość fałszywych informacji, na oszustów lub ukryte motywy podczas tego procesu. Sama liczba osób, które kłamią, aby przedstawić się w lepszym lub atrakcyjniejszym świetle, pokazuje, że użytkownicy wykorzystują serwisy online, aby filtrować i modyfikować informacje w sposób, który nie jest możliwy w świecie fizycznym – kontynuuje.
Źródło: Kaspersky Lab