Firma OnePlus przyznała się właśnie, że w związku z włamaniem bo backendu strony internetowej zeszłym tygodniu miał miejsce spory wyciek danych. Łupem przestępców padły personalia osób korzystających ze sklepu internetowego marki. Smartfony od OnePlusa kupowało w tym miejscu także wielu Polaków.
Chiński producent w swoim komunikacie podaje, że hakerzy uzyskali dostęp nie tylko do zamówień, ale także szczegółowych informacji na ich temat. Wykradzione zostały imiona i nazwiska, numery telefonów, adresy mailowe, a nawet adresy, na które dostarczane były towary. Tak, jeśli korzystaliście ze sklepu online OnePlusa, to przestępcy uzyskali najpewniej informacje na temat Waszego miejsca pracy lub miejsca zamieszkania. Dane kart i hasła nie zostały ponoć wykradzione.
„Dokładnie sprawdziliśmy naszą stronę internetową, aby upewnić się, że nie ma podobnych wad bezpieczeństwa” – zapewnia firma. „Przed upublicznieniem powyższych informacji poinformowaliśmy użytkowników o włamaniu za pośrednictwem poczty e-mail. Obecnie współpracujemy z odpowiednimi organami w celu dalszego zbadania tego incydentu” – napisał członek zespołu ds. bezpieczeństwa w OnePlus w poście na forum.
W efekcie wycieku firma OnePlus oświadczyła, że w przyszłym miesiącu rozpoczyna współpracę ze „znaną na całym świecie platformą bezpieczeństwa i uruchamia oficjalny program nagród za znajdowane błędy, jeszcze przed końcem grudnia tego roku”.
To nie pierwsza wpadka tego typu w wykonaniu firmy OnePlus. W styczniu ubiegłego roku wykradziono dane 40 000 konsumentów w podobny sposób.
Źródło: OnePlus