Większość użytkowników zaczyna obecnie posiadać coraz więcej kont w internecie, do których posiadają to samo hasło. Oczywiście prawda stara jak świat głosi, żeby do każdego serwisu korzystać z innego wariantu hasła, jednak jak jest w praktyce – wszyscy wiemy. LastPass, czyli popularny menedżer haseł postanowił wprowadzić do swojej aplikacji ciekawą nowość. Programiści stworzyli bowiem rozwiązanie w panelu bezpieczeństwa, które przegląda konta użytkowników i ich hasła – w razie wycieku i pojawienia się haseł w darkwebie, LastPass od razu poinformuje wybraną osobę o problemie.
LastPass stawia na bezpieczeństwo
LastPass wprowadzając nową funkcję niejako odświeżył panel związany z bezpieczeństwem, który istnieje w aplikacji od 2010 roku. W tym miejscu aplikacja pozwala na zmianę hasła, przejrzenie wszystkich loginów oraz stworzenie własnego zestawienia haseł. Programiści chcieli maksymalnie uprościć proces związany z przeglądaniem haseł, tym samym wyświetlając loginy i ewentualnie narażone hasła w bardziej przystępny sposób.
fot. Markus Spiske – Unsplash
LastPass na bieżąco monitoruje darkweb przy wykorzystaniu bazy danych uwierzytelniających Enzoic. Jeśli aplikacja wykryje problem, powiadomi użytkownika za pośrednictwem e-mail oraz aplikacji. Co ciekawe, monitorowanie darkwebu jest dostępne w przypadku większości planów abonamentowych, ale LastPass nie jest pierwszym menedżerem haseł, który oferuje podobne rozwiązania.
Podobną opcję można spotkać także w innych programach czy przeglądarkach internetowych. Dla przykładu, 1Password umożliwia od 2018 przeprowadzanie kontroli bezpieczeństwa haseł za pomocą funkcji Watchover oraz listy Have I Been Pwned?
Bezpieczeństwa w sieci oczywiście nigdy za wiele. Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać aż inne programy oraz przeglądarki (w tym Google Chrome) doczekają się podobnych rozwiązań powiązanych z alertami na wyciek konkretnych haseł.
Źródło: Engadget / fot. LastPass