Firma Renew dopiero testuje swoje rozwiązanie, jednak już teraz chciała sprzedać czujniki jednemu z londyńskich barów. Zainstalowane byłyby w kilku miejscach – przy wejściu, na tarasie, w środku lokalu oraz w ubikacjach. Dzięki temu właściciel jest w stanie określić płeć (po czujniku z toalety) klienta oraz jego zachowanie. Czy przyszedł na szybkiego drinka na tarasie, czy może skusił się na obiad w środku? Czy często powraca do tego lokalu? Tego typu informacje byłyby niezwykle przydatne w kreowaniu marketingowego wizerunku knajpki.
Śmietnikowy start-up pragnie rozszerzyć swoją działalność na inne metropolie, w tym Nowy Jork, Dubaj i Kuala Lumpur. Według rzecznika firmy wszystko odbywa się zgodnie z prawem, bowiem czujniki rejestrują wyłącznie adres MAC smartfonu, nie udostępniając innych danych, w tym nazwiska oraz adresu danej osoby. Podobnie czynią strony internetowe za pomocą popularnych ciasteczek.
Tylko czy aby nie jest to daleko idąca inwigilacja? Do podobnego wniosku doszły londyńskie władze, które w dniu wczorajszym przerwały „śledzenie” przechodniów. Jak dowiadujemy się z komunikatu prasowego, aktualnie firma Renew nie prowadzi żadnych testów związanych ze swoją technologią.
Źródło: Quartz