Gdy pandemia COVID-19 dotarła do Polski, władze naszego kraju sięgnęły po przeróżne środki, które miały na celu walkę z nowym zagrożeniem – jedne lepsze, inne znacznie gorsze. Swoją rolę w tych wysiłkach między innymi Ministerstwo Cyfryzacji, które przygotowało chociażby aplikacje Kwarantanna Domowa czy ProteGO Safe. Teraz dowiedzieliśmy się, co Ministerstwo robi dalej w kontekście stawiania czoła koronawirusowi SARS-CoV-2.
Zapytany w rozmowie z Onetem o potencjalne nowe rozwiązania przygotowane przez Ministerstwo Cyfryzacji na wypadek czarnego scenariusza, jakim byłby ponowny lockdown, Marek Zagórski, Minister Cyfryzacji, stwierdził, iż póki co nikt żadnego lockdownu nie rozważa. Ba, nawet jeśli miałoby do niego dojść, nie dorównywałby on pod względem skali lockdownowi z marca czy kwietnia. Mimo to Ministerstwo Cyfryzacji stale dopracowuje rozwiązania, które wówczas powstały.
Aplikacja Kwarantanna Domowa z obsługą kolejnych języków
Jak wspomniał Minister Cyfryzacji, ulepszono chociażby aplikację Kwarantanna Domowa. Ta doczekała się nowych wersji językowych, powstałych z myślą o osobach mówiących po ukraińsku i rosyjsku. W tej chwili na kwarantannie mają przebywać głównie takie osoby. Na tym nie koniec.
Aplikacja Kwarantanna Domowa obsługuje teraz także język rosyjski oraz ukraiński. | Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji
Ministerstwo Cyfryzacji śledzi, gdzie przemieszczają się miliony Polaków
Marek Zagórski ujawnił też, iż Ministerstwo Cyfryzacji stworzyło system pozwalający na analizowanie procesu przemieszczania się Polaków na terenie kraju. System ten działa w oparciu o anonimowe dane udostępniane przez operatorów sieci komórkowych.
„Po drugie rozwinęliśmy zestaw narzędzi, które roboczo nazywamy centralnym środowiskiem analitycznym. To system, który pozwala na opracowanie np. analiz dotyczących przemieszczania się Polaków, a dokładnie ich telefonów, pomiędzy różnymi regionami kraju m.in. na podstawie anonimowych danych od operatorów telekomunikacyjnych.”, powiedział Minister Cyfryzacji.
Wspomniane przez Zagórskiego „centralne środowisko analityczne” pozwala określić na przykład to, jak przedstawia się migracja ludności między powiatami. Minister nie wyjawił, czy system obejmuje dane o przemieszczaniu się Polaków poza granicami kraju.
„Możemy w ten sposób zobaczyć, jaka jest mobilność mieszkańców pomiędzy konkretnymi powiatami. Dzięki temu, jeżeli wiemy, że na jakimś terenie jest więcej zachorowań, służby w innych regionach, w tym sanepid, mogą się lepiej przygotować na potencjalny wzrost liczby przypadków. Przykładowo, podczas długiego weekendu majowego widzieliśmy, ile mniej więcej osób pojechało z Warszawy nad morze i do jakich dokładnie miejscowości.”
Na szczęście, dane przetwarzane przez system są anonimowe
Co ważne, w wywiadzie dla Onetu Marek Zagórski jasno stwierdził, iż dane trafiające do „centralnego środowiska analitycznego” są zanonimizowane już na etapie przesyłania ich przez operatorów sieci telekomunikacyjnych. Ministerstwo wie tylko, ile telefonów przemieszcza się z miejsca na miejsce – nie śledzi konkretnych osób.
„Nie zbieramy żadnych danych osobowych.”, poinformował minister. „Wiemy tylko, że np. tysiąc telefonów przemieściło się między jednym a drugim BTS-em (masztem sieci telekomunikacyjnej – red.).”, dodał, odpowiadając na kolejne pytanie.
Co ciekawe, Ministerstwo Cyfryzacji korzysta nie tylko z danych przekazywanych przez operatorów telekomunikacyjnych. Sięgnęło ono również po narzędzia wykorzystywane w analizach skuteczności kampanii reklamowych. Te, choć bazują na niewielkich próbkach, pozwalają potwierdzić, czy informacje pochodzące od operatorów są prawidłowe. Narzędzia te mają pochodzić od największych firm technologicznych, choć Zagórski nie wymienił żadnej z nazwy.
Aplikacja ProteGO Safe nadal nie cieszy się uznaniem
Wywiadzie Onetu z Markiem Zagórskim poruszono też między innymi temat rządowej aplikacji ProteGO Safe. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że choć ta wciąż cieszy się małą popularnością, liczba jej użytkowników powoli rośnie i w tej chwili ma wynosić ponad 300 tysięcy. Te 300 tysięcy to jednak zaledwie około 1 procent wszystkich użytkowników smartfonów w Polsce. Z faktu, że pozostałe 99 procent jej unika, podczas gdy w niektórych krajach Europy podobne aplikacje pobrały miliony osób, nie należy się jednak dziwić. W końcu, dotychczas narosło wokół niej wiele kontrowersji, o których pisaliśmy na przykład tutaj.
Liczba użytkowników aplikacji ProteGO Safe rośnie bardzo powoli. | Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji
Pamiętajcie, że zarówno aplikację ProteGO Safe, jak i Kwarantanna Domowa pobierzecie za pośrednictwem naszej bazy z oprogramowaniem
Zobacz również: Test na koronawirusa przez smartfona? To całkiem realne!
Źródło: Onet.pl