Jak donosi The Wall Street Journal, z analizy przeprowadzonej na 80 aplikacjach wyróżnionych w sklepie App Store, tylko jedna z nich (!) nie zawierała systemu śledzenia – duża część z programów skierowana była do dzieci. Co więcej, na pojedynczą usługę przypadały średnio cztery trackery. Przykładowo, gra Curious World (przedział wiekowy od 2 do 7 lat) wysyłała Facebookowi nazwy użytkowników, wiek i dane dotyczące aktywności.
Apple przekazało WSJ następujące stanowisko w tej sprawie:
W ramach naszych nieustających starań, aby jeszcze bardziej zabezpieczyć dane użytkowników, planujemy nadal podejmować wyzwania związane z poprawą przejrzystości i pomagać użytkownikom w uzyskaniu jeszcze lepszej ochrony prywatności i bezpieczeństwa danych.
Tim Cook ma na rozpoczynających się jutro targach WWDC 2019 spotkać się z programistami i deweloperami, by przedstawić nowe zasady tworzenia aplikacje. Stworzone podobno zostaną specjalne systemy kontrolujące obecność trackerów w programach udostępnianych w App Store, szczególnie w tych przeznaczonych dla dzieci.
Sformalizowane mają zostać także przepisy traktujące o tym, jakie konkretne dane mogą być gromadzone przez firmy, by dochodziło do jak najmniejszej liczby naruszeń. Czy plan Apple się powiedzie? Zobaczymy.
Źródło: TR