Nigeryjski przekręt czyli jak spamerzy wyciągają od nas pieniądze

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Nigeryjski przekręt czyli jak spamerzy wyciągają od nas pieniądze
Stosowane przez spamerów oszustwa nigeryjskie (znane również pod nazwą „nigeryjski przekręt 419”) polegają na wysyłaniu e-maili, w których odbiorca proszony jest zazwyczaj o pomoc w zdeponowaniu ogromnej sumy pieniędzy (najczęściej są to kwoty rzędu kilku milionów dolarów) w zamian za udział w czyimś pokaźnym majątku lub zostaje poinformowany, że ma otrzymać ogromny spadek. Jednak aby przeprowadzić taką transakcję, pośrednik lub rzekomy spadkobierca musi najpierw pokryć pewne niewielkie (w porównaniu z bogactwem, jakie wkrótce stanie się jego udziałem) koszty. Oszuści zawsze mają w zanadrzu zeskanowane dokumenty na poparcie swoich „opowieści” w postaci zaświadczenia prawnika lub szanowanej osoby, które potwierdzają historie opisane w początkowym e-mailu. Niezależnie od tego, co jest pisane drobnym druczkiem, rezultat zawsze jest taki sam: jak tylko oszuści dostaną pieniądze, natychmiast znikają. Każdego miesiąca filtry Kaspersky Lab przechwytują dziesiątki tysięcy tego typu listów nigeryjskich w różnych językach.

Pierwsze oszukańcze listy były rzekomo pisane przez wdowy lub dzieci nigeryjskich urzędników rządowych, których wart miliony majątek mógł zostać zdeponowany tylko za granicą. Z tego powodu oszustwo to przyjęło nazwę listów „nigeryjskich”. Później historie wymyślane przez oszustów stały się bardziej zróżnicowane i błyskotliwe, zdobywając nawet w 2005 roku Antynobla (amerykańską parodię nagrody Nobla) w dziedzinie literatury.

Jeżeli otrzymasz e-mail, w którym ktoś obiecuje Ci miliony tytułem spadku, prezentu lub wynagrodzenia za występowanie w roli pośrednika w zdeponowaniu środków z banku lub wywiezieniu pieniędzy z kraju ogarniętego zamieszkami, dobrze zastanów się, zanim wyślesz jakąś odpowiedź. Tego rodzaju e-maile wysyłają tylko oszuści.

Nie popadaj w ekscytację, nawet jeśli bogata wdowa, piękna córka zamordowanego potentata naftowego lub doradcy ważnego polityka piszą do Ciebie osobiście i nawet zwracają się po imieniu: oszuści wiedzą, gdzie i w jaki sposób zdobyć bazy danych zawierające Twoje imię i nazwisko oraz adres.

Jeżeli autorzy e-maili wyślą Ci zeskanowane kopie dokumentów na potwierdzenie swojej uczciwości oraz istnienia milionów, nie zakładaj zbyt pochopnie, że są to skany rzeczywistych dokumentów. Oszuści bez trudu potrafią sfałszować dokumenty – wystarczy zeskanować paszport, wyciąg bankowy, oświadczenie prawne lub zrobić zdjęcie pastora w otoczeniu swoich parafian, a następnie przy użyciu Photoshopa lub innego edytora zdjęć wprowadzić kilka podstawowych zmian do obrazów.

Najlepszym środkiem bezpieczeństwa pozostaje powstrzymanie się od otwierania e-maili od nieznanych nadawców oraz zainstalowanie skutecznego rozwiązania antyspamowego. Pełny artykuł pt. „Twój nigeryjski spadek czeka!” jest dostępny w Encyklopedii Wirusów VirusList.pl prowadzonej przez Kaspersky Lab.

Źródło: Informacja prasowa

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.