Ministerstwo Cyfryzacji wykryło w ostatnim czasie wiele podejrzanych zapytań do bazy danych PESEL, które były wykonywane głównie w nocy. Pochodziły one z kancelarii komorniczych, mających do niej dostęp.
Jedna z kancelarii w przeciągu roku wysłała ponad 2 mln zapytań do serwera. Rekordzistka rzekomo zebrała dane na temat 800 tys. obywateli.
Po co komornikom tak duża ilość informacji? Prawdopodobnie chodzi o zjawisko handlu danymi. W sprawie wszczęto już śledztwo, a do pięciu kancelarii komorniczych weszła prokuratura, zabezpieczając wszystkie dowody.
Istnieje również prawdopodobieństwo, że cała akcja jest wynikiem działania hakerów, którzy przejęli komputery komorników w celu zmylenia służb.
Co takiego znajduje się w bazie PESEL? Wiele wrażliwych informacji na temat obywateli, w tym między innymi data i miejsce urodzenia, numer i seria dowodu osobistego, paszportu, imiona rodziców, miejsce zameldowania itp.
Źródło: RMF FM