Pozornie trudne zadanie postawił sobie Forbes. Postanowili oszukać rozpoznawanie twarzy przy pomocy druku 3D. W studiu Backface w Birmingham (Wielka Brytania) mężczyznę wprowadzono do pomieszczenia, w którym przy użyciu 50 kamer zrobiono zdjęcie jego głowy w pełnym 3D. Następnie poprawiono wady, takie jak brak kawałka nosa i całość wysłano do drukarki 3D. Niedługo wydruk był gotowy i po drobnych poprawkach i kolorowaniu, postanowiono go przetestować.
W tym celu wykorzystano smartfony:
- LG G7 ThinQ
- Samsung Galaxy S9
- Samsung Galaxy Note 8
- OnePlus 6
- iPhone X
Jak się okazało, tylko urządzenie Apple nie poddało się wydrukowanej głowie. Wszystkie 4 telefony z Androidem na pokładzie poległy bez większego problemu, chociaż i tak najmniej bezpieczny okazał się OnePlus. Potem postanowiono również przetestować głowę na Windows Hello, które podobnie jak iPhone, nie dało się oszukać. Nie ma niczego dziwnego w tym, że najskuteczniejsze zabezpieczenia stworzyły dwie najwięcej warte tech firmy.
Jeśli więc chcecie ukraść komuś jego nowego Galaxy S9, zabierzcie go do Backface i postarajcie się zdobyć druk jego głowy – koszt to 300 funtów (ok. 1430 zł). Jeżeli natomiast zależy Wam na bezpieczeństwie smartfona, to postawcie na własne hasło alfanumeryczne.
Źródło: Forbes