Wcale nie tak dawno zamknięto szajkę, która oszukała ok. 6700 polskich internautów. Niestety, na całym świecie na wolności przebywają setki tysięcy podobnych oszustów, każdego dnia okradających Polaków z oszczędności ich życia. Niedawno nagłaśnialiśmy przypadek Polki, która wbiła kartę płatniczą w ziemniaka i straciła 48 tysięcy złotych. Jeszcze wcześniej opisywaliśmy przypadek 40-latki, która przekazała milion złotych oszustowi, bo bardzo go kochała. Dziś wraz z funkcjonariuszami z KMP we Wrocławiu przestrzegamy przed podzieleniem losu pewnej 29-latki. Polka straciła na rzecz oszustów 220 tysięcy złotych.
Polka straciła 220 tysięcy złotych
Wydaje się Wam, że cyberprzestępcy nabierają wyłącznie osoby w podeszłym wieku? Nic bardziej mylnego, a ten przypadek to doskonały dowód. Policjanci z komisariatu przy ulicy Ślężnej odebrali zgłoszenie o kolejnej obywatelce oszukanej metodą „na pracownika banku„. To obecnie chyba najpopularniejsza z metod przestępców. Pomimo licznych ostrzeżeń, nadal szalenie skuteczna.
Oszust zadzwonił do kobiety i podając się za pracownika banku wystraszył kobietę, iż ktoś zaciągnął na jej dane pożyczkę, a jej pieniądze są zagrożone. Jedyną metodą ich ocalenia miało być przelanie ich na wskazany numer rachunku. Chwilę później telefon „uwiarygodnił” fałszywy policjant, a kobieta posłusznie przelała kwotę niemal 220 tysięcy złotych oszustom.
Będziemy powtarzać do znudzenia: edukujcie innych
Zasady bezpieczeństwa są naprawdę proste i jeśli będziecie ich przestrzegać, nigdy nie wpadniecie w sidła przestępców. Nigdy nie przekazujcie nikomu swoich danych do logowania, haseł, nie przelewajcie nigdzie pieniędzy pod wpływem emocji, nie podawajcie numerów PIN i kodów BLIK. Takie to proste. Żaden policjant, pracownik banku, ani też urzędnik Was o nie nie poprosi.
Dokładnie wczytujmy się w treść wiadomości tekstowych oraz przesyłanych na nasze skrzynki e-mail, od rzekomych kurierów, operatorów sieci komórkowych, pracowników instytucji finansowych lub innych firm. Nie klikajmy bezwiednie w przesłane linki, nie przekazujmy kodów BLIK lub danych z kart płatniczych oraz kredytowych. Poświęcenie kilku minut na sprawdzenie wiarygodności rozmówcy, nadawcy SMS-a, e-maila czy linka i zweryfikowanie autentyczności treści w nich zawartych może uchronić nas przed utratą oszczędności całego życia
– ostrzegają policjanci, a my wraz z nimi.
Bądźcie czujni i nie dajcie się oszukać. Edukujcie bliskich i pokazujcie im ostrzeżenia takie jak to.