Za cały proceder odpowiedzialnych jest 10 osób. Po raz pierwszy cała sytuacja wyszła na jaw, kiedy z magazynu zniknęło około 18 dronów o wartości ponad 80 tysięcy złotych. Po przejrzeniu monitoringu okazało się, iż jeden z pracowników pakuje towar na paletę, owija folią i przewozi na specjalną rampę, z której sprzęty ładowane były do ciężarówki kurierskiej. Osoba odpowiedzialna za taki czyn złamała regulamin Amazonu samym wyniesieniem paczki poza Centrum Dystrybucyjne. „Zaufany” kurier wywoził elektronikę dalej, a całość była skutecznie sprzedawana poza Centrum Dystrybucyjnym. Na przestrzeni ostatnich lat z magazynów Amazonu zniknęło ponad tysiąc laptopów, drony, a nawet ekspresy do kawy.
Na ten moment nie wiadomo dokładnie, co stanie się z grupą pracowników, która zdecydowała się okraść polski odział Amazona. Główny oskarżony w całej sprawie przyznał się do winy, a cała sprawa jest rozwojowa.
Co ciekawe, według policji wybrani kierownicy z Centrum Dystrybucyjnego Amazona przymykali oczy na opisywaną sytuację.
Źródło: Gazeta Wrocławska