Popularne rozszerzenia do Chrome kradną dane użytkowników. Odinstaluj je

Anna BorzęckaSkomentuj
Popularne rozszerzenia do Chrome kradną dane użytkowników. Odinstaluj je
Każdy typ oprogramowania może być potencjalnie niebezpieczny – czy to aplikacja mobilna, desktopowy program czy przeglądarkowe rozszerzenie – każdy z nich może kraść Twoje dane. W tym tygodniu badacze z McAfee Labs poinformowali o wykryciu kilku rozszerzeń w Google Chrome, które mogą śledzić Twoją internetową aktywność. Zdecydowanie warto je odinstalować.

Niebezpieczne rozszerzenia w Chrome

Omawiane rozszerzenia cieszyły się dość dużą popularnością. Łącznie pobrano je ponad 1,4 miliona razy. Istnieje szansa, że żaden z użytkowników nie wiedział, co rozszerzenia te robiły w tle. Na pierwszy rzut oka nic nie wskazywało na to, że były one ze sobą w jakikolwiek sposób powiązane. Niektóre pozwalają oglądać seriale na Netflixie ze znajomymi, inne śledzą ceny, a jeszcze inne wykonują zrzuty ekranu.

Rozszerzenia łączy to, że każde z nich wysyła raport o każdej stronie, którą odwiedziłeś, na serwer ich twórców. Jak informują eksperci z McAfee, wszystko to odbywa się po to, aby deweloperzy mogli wstawiać kod afiliacyjny do stron eCommerce i w rezultacie otrzymywać płatności afiliacyjne za wszystko, co kupisz.

Oto wykryte w Chrome Web Store złośliwe rozszerzenia i liczba ich pobrań:

  • Netflix Party – 800 000 pobrań
  • Netflix Party 2 – 300 000 pobrań
  • Full Page Screenshot Capture – Screenshotting – 200 000 pobrań
  • AutoBuy Flash Sales – 20 000 pobrań
 
chrome-rozszerzenia
Złośliwe rozszerzenia w Chrome Web Store. | Źródło: McAfee

Wcześniej w skład tej listy wchodziło też rozszerzenie o nazwie FlipShope – Price Tracker Extension. Firma McAfee je z niej jednak usunęła, ponieważ deweloper podobno wyeliminowała z niego omawianą funkcjonalność.

Ukryte zagrożenie

Jak widać, pobieranie nawet popularnych i wydawałoby się, sprawdzonych, rozszerzeń z Google Chrome może być ryzykowne. To, że setki tysięcy osób zainstalowało jakieś rozszerzenie nie oznacza jeszcze, że rozszerzenie to jest bezpieczne.

Jak wyjaśnia McAfee, złośliwe przeglądarkowe rozszerzenia są bardzo dobre w ukrywaniu swojej prawdziwej natury. Niektóre zaczynają wykonywać swoje szkodliwe działania dopiero 15 dni po zainstalowaniu ich przez użytkownika. Dzięki temu budzą jeszcze mniejsze podejrzenia.

Źródło: McAfee, fot. tyt. Canva

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.