Brytyjska firma ni stąd, ni zowąd postanowiła wysłać użytkownikom swojej popularnej usługi komunikat, który w świetle europejskiego GDPR jest… dość kontrowersyjny. W mailu możemy wyczytać, że dane osobiste użytkowników Revoluta od teraz są udostępniane firmom reklamowym i analitycznym do celów marketingowych. Nigdy nie wyraziliście na to zgody? Trudno. Dla Revoluta jest to żadna przeszkoda.
Dane udostępniane są za Waszą domniemaną zgodą do momentu, kiedy nie postanowicie wyraźnie zakazać firmie takiego działania. Revolut w tym celu zachęca do kontaktu poprzez aplikację lub z inspektorem ochrony danych pod adresem dpo(at)revolut.com. Alternatywą jest wejście w ustawienia aplikacji, do sekcji prywatność, gdzie anulować można zgodę na marketing ukierunkowany. Wyłączając ją będziecie w stanie najpewniej anulować Revolutowi zgodę na wykorzystywanie Waszych danych w świetle nowego regulaminu.
Nie wiem co sądzicie na ten temat, ale dla mnie jest to wysoce kontrowersyjne działanie. Dorozumiana zgoda na takie działanie podmiotu nie powinna absolutnie mieć miejsca. Co dla użytkowników Revoluta oznacza to w praktyce? Tego nie wiadomo, ale możemy się domyślać (czy raczej mieć nadzieję), że dane są udostępniane na przykład do platform reklamowych Facebooka i Google, by te nie wyświetlały reklam zachęcających do założenia konta bieżącym użytkownikom usługi.
Jeśli chcecie dowiedzieć się jakie dane udostępnia Revolut na Wasz temat, zachęcamy do kontaktu z Revolutem – na Wasze żądanie firma powinna wysłać Wam wyczerpującą odpowiedź w ciągu 30 dni. Jeśli nie doczekacie się odpowiedzi, podmiot ryzykuje postępowaniem w sprawie złamania zasad GDPR.
Sprawdź też: Jak działa karta Revolut? Czy warto ją mieć?
Źródło: Revolut