Revolut zhakowany
Pierwsze doniesienia o ataku hakerskim na Revolut napłynęły trzy dni temu z serwisu Reddit. Jeden z internautów donosił tam o wiadomości od firmy, w której przestrzegano go przed tym, że przestępcy uzyskali wgląd do informacji na jego temat. Wtedy to nie potwierdzono tych rewelacji oficjalnie, jednak teraz wiemy już, że atak faktycznie miał miejsce.
The Times przekazuje, że atak na klientów Revoluta miał miejsce tydzień temu, kiedy o wykradziono dane dotyczące 50144 osób, w tym 20687 Europejczyków. Informacje te powzięto z oświadczenia VDAI, litewskiego odpowiednika polskiego Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Revolut działa na litewskiej licencji bankowej, stąd też konieczność zawiadomienia IODO akurat z tego kraju.
Przedstawiciele Revoluta w oświadczeniu skierowanym dziennikowi The Times uspokajają, że udało im się szybko wyizolować atak. W jego ramach napastnikom udało się pozyskać:
- imiona i nazwiska klientów
- adresy e-mail klientów
- adresy zamieszkania
- informacje o transakcjach
Na szczęście nikomu nie ukradziono pieniędzy. Przestępcy nie mieli też podobno styczności z wrażliwymi danymi w postaci haseł, numerów kart, ani też numerów PIN.
Czy moje konto Revolut zostało zhakowane?
Jeśli nie dostałeś wiadomości od załogi Revolut, nie panikuj, bo Twoje dane są najpewniej bezpieczne. Jeżeli chcesz uzyskać pełnię spokoju ducha, zmień swoje hasło na unikalne. Podkreślam: włamywacze nie pozyskali haseł, ale przezorny zawsze ubezpieczony.