Donald Trump znany jest z wielu rzeczy i niestety większość z nich powiązana jest z kontrowersjami oraz dziwnymi decyzjami głowy Stanów Zjednoczonych. Tym razem na jaw wyszła ignorancja Trumpa w kontekście bezpieczeństwa związanego z jego smartfonem: eksperci doradzali jedno, prezydent USA zrobił drugie. Raporty zdradzają, iż komórka Trumpa jest podsłuchiwana zarówno przez… Chińczyków, jak i Rosjan. Tego typu informacje napływają bezpośrednio od wybranych agentów wywiadu amerykańskiego.
Co ciekawe, eksperci od bezpieczeństwa pogodzili się z tym, że Trump nie będzie używał bezpiecznej linii tak często, jak trzeba, jednak prezydent… obiecał, że nie będzie omawiał tajnych materiałów i tematów podczas rozmów z przyjaciółmi i innymi, wpływowymi osobami.
Obecnie nie jest jasne, jak dokładnie Rosjanie oraz Chińczycy mogli podsłuchiwać rozmowy Trumpa, jednak sprawa powiązana jest zarówno z iPhonem używanym przez prezydenta USA, jak i kwestią przechwytywania pakietów telekomunikacyjnych – nie wiadomo jeszcze czy operatorzy wykryli tego typu proceder i trzymali rękę na pulsie czy też podobne incydenty pozostały niewykryte. Trump zapewnia jednak, iż podczas korzystania z prywatnego smartfona unika on „delikatnych” tematów i nie korzysta z poczty elektronicznej.
Jeśli wspomniany raport bezpieczeństwa jest dokładny, to podsłuchanie Trumpa przez dwa wspomniane kraje może przełożyć się na przewagę Rosji i Chin w dyplomacji oraz strategicznym planowaniu – nie wspominając już o tym, iż podsłuchiwanie tak wysoko postawionej osoby jest wręcz koszmarnym naruszeniem bezpieczeństwa. Cała sprawa pokazuje również ciekawy kontrast: prezydent Obama korzystał z autorskiego smartfona BlackBerry z dodatkowymi zabezpieczeniami, a później z bardzo ograniczonego iPhone’a. W przypadku Donalda Trumpa sprawa wygląda niestety zupełnie inaczej…
Donald Trump ma zmieniać smartfony raz na 30 dni i korzystać z nowego modelu – prezydent USA robi to jednak rzadko i co najlepsze zawsze… przywraca kopię zapasową z poprzednio używanego iPhone’a.
Nowy czy stary, to nieważne – Rosjanie oraz Chińczycy i tak znajdą sposób, aby wykorzystać kolejną lukę bezpieczeństwa.
Źródło: New York Times