Mistrzostwa Świata w piłce nożnej to jedna z największych imprez sportowych na świecie, porównywalna jedynie z letnimi Igrzyskami Olimpijskimi. Nic dziwnego więc, że w obliczu współczesnych zagrożeń Rosjanie zrobili wiele, by zabezpieczyć to wydarzenie pod względem bezpieczeństwa w sieci. A statystyki pokazują, że mieli oni pełne ręce roboty.
Jak poinformował Władimir Putin podczas specjalnej konferencji, w ciągu trwania piłkarskiego czempionatu Rosjanie odparli aż 25 milionów cyberataków – co ważne, dokonano tego wraz ze specjalistami z 34 różnorodnych krajów. Sporo, bo wygląda na to, że na przestrzeni tylko jednego dnia trwania turnieju średnio odnotowywano niecały miliona ataków na infrastrukturę sieciową.
To dość przyjemna odmiana dla prezydenta Putina po oskarżeniach ze strony innych krajów dotyczących hakerskich aktywności np. podczas wyborów prezydenckich w USA, ale wygląda na to, że Rosja jak zawsze próbuje wyjść z sytuacji obronną ręką. Patrząc po zamieszaniu z parasolami podczas dekoracji zwycięzców turnieju, chyba nie do końca się udało.
Jeśli podane przez Putina cyfry są prawdziwe, to trzeba przyznać, że skala aktywności hakerów była przeogromna – to tylko pokazuje, że w najbliższych latach sfera internetu będzie kluczowa przy zapewnianiu bezpieczeństwa podczas wielkich imprez.
źródło: wccftech