Serwisy randkowe w niebezpieczeństwie. Wyciekło 845 GB danych

Jan DomańskiSkomentuj
Serwisy randkowe w niebezpieczeństwie. Wyciekło 845 GB danych
{reklama-artykul}Specjaliści bezpieczeństwa z Noam Rotem i Ran Locar podczas przeszukiwania zasobów Internetu znaleźli ogromny zbiór publicznie dostępnych baz Amazon Web Services. Zawierały informacje z wielu specyficznych aplikacji randkowych przygotowywanych głównie dla konkretnych grup użytkowników z bliżej sprecyzowanymi upodobaniami, a nie ogólnie wszystkich zainteresowanych intymnymi kontaktami w sieci.

Ogrom wrażliwych danych

Wśród poszkodowanych aplikacji i witryn znalazły się takie serwisy jak np. 3somes, Cougary, Gay Daddy Bear, Xpal, BBW Dating, Casualx, SugarD, Herpes Dating, GHunt, Ashley Madison, Grindr czy Cam4. Wyglądało na to, że potencjalni cyberprzestępcy skorzystali z jednej podatności, bo wszystkie aplikacje miały ten sam układ i wiele pochodziło od jednego dewelopera z zasobów sklepu Google Play.

Casualx: Casual Hook Up Dating & Local NSA HookupCasualx: Casual Hook Up Dating & Local NSA Hookup – informacje o prywatności fotek dostają nowego wydźwięku / foto. Google Play

Prawie 2,5 miliona rekordów zawierało takie informacje jak erotyczne zdjęcia i nagrania audio, zrzuty ekranów z wrażliwymi danymi, nazwiska, daty urodzin, adresy e-mail czy potwierdzenia płatności. Dla wprawnego hakera mogą być podstawą do zastraszania i wyłudzeń od osób, które korzystały z kont w zagrożonych usługach.

Niecodzienny zwrot akcji

Badacze skontaktowali się z poszkodowanymi platformami. Po zasygnalizowaniu problemu, dane dość szybko przestały być dostępne pod odszukanymi adresami. Okazało się, że ich upublicznienie, to wcale nie robota cyberprzestępców. Co prawda istnieje ryzyko, że część lub nawet wszystkie informacje mogły być pobrane przez hakerów i zostaną kiedyś niecnie wykorzystane, ale zawiodły same firmy dostarczające usługi.

Herpes Dating: 1.7M+ STD Positive SinglesHerpes Dating: 1.7M+ STD Positive Singles – jednak było się czego bać, przynajmniej w kwestii zabezpieczeń danych / foto. Google Play

Z powodu niedokładności programistów, dane z wielu serwisów randkowych były po prostu niezabezpieczone i niemalże podane na tacy cyberprzestępcom. To nawet nie tylna furtka w wykorzystywanych komponentach Amazon. Po prostu osoby, które projektowały zagrożone aplikacje, źle opracowały system zabezpieczeń, wskutek czego wiele informacji było ogólnodostępnych.

Zapewne już wszystko zostało naprawione, ale nikt nie ma pewności, czy wcześniej hakerzy nie zrobili kopii wystawionych w sieci informacji. Jeśli tak się stało i ktoś przed badaczami z Noam Rotem i Ran Locar dotarł też do baz, to bardzo możliwe, że wrażliwe dane pojawią się ponownie w innych miejscach lub zostaną wewnętrznie wykorzystane do zastraszeń i wyłudzeń pieniędzy. A co, jeśli trafi na użytkownika będącego wpływową bogatą osobą lub nawet polityka? Cóż, czasem dobre hasło i wieloetapowe logowanie nie wystarczy, jeśli praca programistów jest aż tak źle wykonana.

Źródło: Wired / Foto otwierające: Canva Pro

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.