Choć obowiązek wizowy dotyczy coraz mniejszej ilości państw, zwłaszcza jeśli chodzi o Europę, to Stany Zjednoczone wcale nie mają zamiaru rezygnować z tego sposobu ochrony przed niechcianymi osobami. Co więcej, prawo wizowe ma zostać zaostrzone.
Co więcej, w sposób niezwykle standardowy, ale jednocześnie pokazujący, że internet i składowane w nim dane to już naprawdę poważna sprawa. Kongresmeni chcą bowiem, by podczas wypełniania wniosku wizowego koniecznie było podawanie adresów do kont wykorzystywanych w różnorodnych serwisach społecznościowych.
Takie dane musiały być podawane nawet do pięciu lat przed momentem złożenia aplikacji, a więc z dużą dozą prawdopodobieństwa raczej nic nie ukryje się przed osobami weryfikującymi nasz wniosek. To spora zmiana w porównaniu do wcześniejszych ustaleń, w ramach których podawanie takich danych miało być dobrowolne.
Po co taki ruch? To oczywiste – by uzyskać jeszcze większą wiedzę na temat osób chcących wjechać do USA. Czas pokaże, czy te rewelacje faktycznie znajdą zastosowanie w rzeczywistości.
źródło: The Verge