ayer łączy się z serwerem, z którego pobierane są kolejne próbki złośliwego oprogramowania. Ponadto trojan odszukuje wszystkie multimedialne pliki i konwertuje je do formatu .wma. Usunięcie destrukcyjnego kodu i przywrócenie plików do oryginalnej postaci może być bardzo trudne.
„W wielu przypadkach użytkownicy będą nieświadomi, że ich pliki zostały zainfekowane i będą nadal dzielić się nimi w Internecie, powodując dalsze rozpowszechnianie zagrożenia.” – napisał Henry Bell z firmy Symantec na blogu Security Response Blog.
Jak wynika z „Raportu na temat gospodarki czarnorynkowej” przygotowanego przez firmę Symantec w listopadzie 2008 roku, Polscy użytkownicy Internetu bardzo chętnie udostępniają pirackie pliki do ściągnięcia w sieciach P2P. Polska zajęła 6. miejsce w rankingu ilości udostępnianych plików do ściągnięcia poprzez sieć BitTorrent oraz 2. miejsce w rankingu ilości udostępnionych gier komputerowych.
Więcej informacji na temat trojana Brisv.A można znaleźć na stronach firmy Symantec.
Źródło: Symantec