{reklama-artykul}
Kolejna cześć raportu dotyczy poziomu infekcji w poszczególnych województwach. Każdy kolor (legenda) odpowiada procentowemu udziałowi województwa w infekcji kraju: poniżej 5% – kolor żółty, między 5,01% a 20% – kolor pomarańczowy, między 20,01% a 30% – kolor czerwony, powyżej 30% – kolor bordowy.
Zgodnie z przewidywaniami w województwach rośnie liczba infekcji (przekracza 5% i dochodzi miejscami do 10%). Taki stan utrzyma się zapewne do grudnia. Przed świętami i w okresach, kiedy do dyspozycji mamy więcej dni wolnych od pracy, notuje się wzrost infekcji i zagrożeń w Sieci. Atakujący wiedzą, że ludzie spędzają wtedy przed komputerem więcej czasu niż zwykle. Liczba infekcji zmalała w warmińsko-mazurskim, jednak równocześnie wzrosła (do prawie 10%) w kujawsko-pomorskim (co ma bezpośredni związek z Bydgoszczą zajmującą 2 miejsce w zestawieniu Top 10 najczęściej infekowanych polskich miast).
Kolejna część raportu przedstawia szkodliwe oprogramowanie (Top 20), które najczęściej atakowało komputery polskich użytkowników.
Dokładnie połowa szkodników z Top 20 w listopadzie to nowości, które nie wystąpiły w październikowym zestawieniu. Na uwagę zasługuje Trojan.Win32.StartPage.eah, który pojawił się już we wrześniu. Jest to trojan, który podmienia domyślną, ustawioną przez użytkownika, stronę startową na własną. Podczas każdego uruchamiania przeglądarki użytkownik widzi wyszukiwarkę, która prowadzi najczęściej do kolejnych zainfekowanych stron.
Mimo że w listopadzie większość szkodników notuje spadek, nie oznacza to wcale mniejszej ilości infekcji. Szkodniki z Top 20 odpowiadają za ponad 50% infekcji w kraju. Najbardziej w rankingu stracił Trojan.Win32.Agent2.cicg, który spadł aż o 12 pozycji w stosunku do poprzedniego miesiąca. Ciekawa sytuacja ma też miejsce w przypadku szkodników z rodziny Packed.Win32.TDSS, ponieważ zarówno Packed.Win32.TDSS.aa jak i Packed.Win32.TDSS.z zamieniły się pozycjami, utrzymując jednak skalę infekcji na podobnym poziomie.
W okresie świątecznym należy mieć się szczególnie na baczności, ponieważ w tym czasie liczba ataków znacznie wzrasta. Do infekcji komputera cyberprzestępcy używają nawet e-kartek, które bardzo dużo osób wysyła zamiast zwykłej świątecznej kartki. Zazwyczaj zamiast załącznika i życzeń, do systemu dostaje się koń trojański imitujący pożyteczną aplikację.
Źródło: Kaspersky Lab Polska