Już na wstępie warto zaznaczyć, że aplikacja nie jest dostępna w Google Play, jednak można ją omyłkowo zainstalować z zewnętrznego źródła (najczęściej jest oznaczona jako Uber). Wtedy też co jakiś czas będzie wyświetlać na smartfonie ekran logowania, przypominający ten z oryginalnej aplikacji Ubera.
Nieświadomy użytkownik, który wprowadzi tam swoje dane logowania, przekaże je w ręce niepowołanych osób. Aplikacja imituje nawet prawidłowe działanie usługi, wyświetlając naszą aktualną lokalizację.
Jest to możliwe dzięki „głębokiemu odnośnikowi” do faktycznej aplikacji Ubera, który automatycznie uruchamia funkcję oficjalnej aplikacji. W ten sposób użytkownik myśli, że korzysta z poprawnej wersji i nie jest świadomy, że jego dane dostały się w niepowołane ręce.
Jak nie dać się nabrać? Przede wszystkim należy ograniczyć lub całkowicie zrezygnować z instalacji aplikacji z nieznanego źródła. Warto również sprawdzać, jakie uprawnienia przyznajemy instalowanym programom. Pomoże też stosowanie oprogramowania antywirusowego.
Źródło: Symantec